gazebo pisze:
> Iwon(K)a pisze:

[..]

wiesz co? utnijmy to, w zapale potraktowalem cie jak Habecka, nie wiem
dlaczego na mnie napadlas ale to w sumie nieistotne, wole drzec koty z
nim, jesli sie z nim zgadzasz to trudno, wychowywalem corke od
malenkosci, obsikala mnie jak miala ze trzy miesiace, nie stalem sie od
tego zwolennikiem tej perwersji czy tez dewiacji, jak sie ze mna
gilgotala wieczorem to praktycznie usiadla mi gola pipa na twarzy bo jej
sie koszula nocna sciagnela, nie stalem sie od tego pedofilem, i co
najwazniejsze w druga strone tez, po prostu nie rozumiem tej nagonki na
ludzi, ktorzy w naturalny sposob traktuja siebie i swoje cialo, milosc,
naturalnosc, jak to ma zle wplywac na dzieci? pewnie Habeck zaraz do
tego dolozy seks przy dzieciach ale ja nie o tym, ludzie nie caluja sie
przy dzieciach, nie okazuja milosci, wiec pewnie wg Habecka ci co to
robia tez sa dewiantami, a gdzie elementarna ocena rozwoju dziecka?
psycholodzy? przeciez mowimy o domach gdzie dzieci sie wychowuja bez
zagrozen i bez molestowania, a jesli ktos ma taki zarzut jak Habeck to
niech uzasadni konkretami a nie ogolnikami

--
The Gnome