Data: 2015-10-17 18:10:58
Temat: Re: Jak okradziono Belweder.
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-17 o 02:44, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:mvrqh1$hb4$2@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2015-10-14 o 07:16, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:mveeu4$df2$2@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Prawdę zawsze trzeba mówić. Wiem, że
>>>>>>>>>>>>>> czasem boli :->
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> całą, czy g..no prawdę?
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Jeśli nieprawda- to nie boli. Tak jest zawsze
>>>>>>>>>>>> (celowy wielki kwantyfikator). Jak zabolało-
>>>>>>>>>>>> to zastanów się, czego w Tobie dotknęło. Będzie
>>>>>>>>>>>> to z pożytkiem dla Ciebie.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> nic mnie nie zabolało, za bardzo poddajesz się
>>>>>>>>>>> sugestiom innych
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nie poddaje się tu żadnym sugestiom. Czytam- i
>>>>>>>>>> widzę, jak reagujesz. Skoro to tak Ci obojętne- to
>>>>>>>>>> po co robisz wokół tego tyle rabanu? Logiki brak.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jak reaguję na to co z siebie wypluwa xl? Tak jak
>>>>>>>>> każdy porządny człowiek. Takie nieokrzesanie
>>>>>>>>> faktycznie mnie razi.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Bo to brednia, że kłamstwo nie boli. Kłamstwo razi, a
>>>>>>>> to boli, czasem nawet bardzo.
>>>>>>>
>>>>>>> Tak jak przechuj, do którego podpuszczasz Ghosta? Nie
>>>>>>> robi mi to nic. Tylko prawda- której nie chcesz dopuścić
>>>>>>> do swojej świadomości- będzie powodować ból. Zaprzeczając
>>>>>>> temu- wypierasz z siebie resztki rozsądku- z którym
>>>>>>> przecież rozstajesz się na własną prośbę
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Zaprzeczając temu że tylko prawda nie dopuszczana do
>>>>>> świadomości powoduje ból wypiera się resztki rozsądku,
>>>>>> którego osoba której diagnoza dotyczy nie chce mieć?
>>>>>> Zajefajne :D:D:D
>>>>>
>>>>> No i na marginesie dodam, że też nie jestem Prezydentem RP.
>>>>> ;)
>>>>>
>>>>
>>>> Teraz nie, ale kto wie co będzie... ;)
>>>>
>>>>
>>>
>>> No dobrze. Ale czy interesuje Cię- dlaczego napisałem, że
>>> wypierasz prawdę- nie dopuszczasz jej do świadomości- i to
>>> właśnie (także) w tym wątku? Pytam, bo być może wyjaśnienia
>>> Wielkiej Lalkarki PSP uznałaś za wystarczające.
>>>
>>
>> jezusieimaryjo a co ja znowu wypieram? Jakiej to strasznej prawdy
>> nie dopuszczam do świadomości? Oświeć mnie krynico!
>
> Chyba Cie nie oświecę. Moge ewentualnie naprowadzić. Fakt pozostaje
> faktem, że dyskutując o czymś- po prostu się dyskutuje. Ty- jeśli
> chodzi o Kościół czy Bronisława K.- toczysz tu jakieś ...batalie.
> Widać w tym mnóstwo Twoich emocji. Np cytujesz fragmenty Biblii,
> których Kościół nie uznaje jako aktualne i obowiązujące- i wrzucasz
> je na siłę do chrześcijaństwa. Kiedy Ci zwróciłem uwagę, że to
> nonsens i jedynie, czemu służyć może to- jak sądzę- dokopaniu
> chrześcijanom, ale jest fałszem- wybuchłaś złością. Podobnie jest w
> wątku, w którym (rzekomo) dyskutujesz o Bronisławie K. Nie dajesz
> argumentów, lecz (zamiast nich)- inwektywy, wykrzykniki, etc. Nie
> kryjesz nawet emocji- IMO silnych emocji- idących za Twoimi słowami.
>
> Pytanie: co za tymi emocjami stoi?
>
> Tego oczywiście nie wiem. Mam natomiast przekonanie, że i Ty tego nie
> wiesz. Jednak- znalezienie odpowiedzi- pozwoli Ci się lepiej poznać.
> Mieć ze sobą lepszy kontakt. A to przecież wiele warte.
>
Ja wiem, że przekonania to to, czego masz najwięcej. Niekoniecznie
słuszne, ale tobie to w niczym nie przeszkadza. Jakie chcesz argumenty
na to, że wymiotowaliście oboje na urzędującego Prezydenta RP?
To co piszesz to jakaś bzdura.
--
"Nie ma grzecznej metody sugerowania komuś ze poświecił całe
swoje życie szaleństwu."
Daniel Dennett
|