Data: 2008-08-28 17:49:20
Temat: Re: Jak pomóc, jak przekonać, jak nauczyć
Od: oshin <o...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 13 Aug 2008 22:02:48 +0200, waruga_e napisał(a):
> Nooooooooooo. Mól książkowy. A muszę gdzieś iść, przecież czytam.
:))))))))))
Generalnie słucham już któryś raz od Ciebie historyjki o samej sobie. Z tą
różnicą, że ja dodatkowo byłam wolna i duża a nie zwinny szczuplak, jak
Kacper. Jeśli faktycznie śmy są podobni, to motywuj i delikatnie popychaj -
ale zaiste delikatnie. On pewnikiem dopiero na starość (tak kole 25 w moim
przypadku) pojmie, że potrzebuje delikatnego popychania, bo tak naprawdę to
chce umieć/uczestniczyć/jechać/robić a nie tylko czytać.
A moje młode tyż strachliwe ale chętne, więc go frustracja zżera. Już wiem,
że jemu trzeba zostawić trochę czasu aż się oswoi.
--
oshin, jak jeszcze raz napiszę "na prawdę" to rzucę ten przeklęty, pełen
niedouczonych użyszkodników internet, wrrrrr
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
|