Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "sqrczak" <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak ponownie zdobyc zaufanie ?
Date: Sun, 10 Nov 2002 21:24:43 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 78
Message-ID: <aqmf6j$5u3$1@news.tpi.pl>
References: <aqh0av$pdc$1@news.gazeta.pl> <aqikcj$2u8$1@news2.tpi.pl>
<aqil1r$ktv$1@news.tpi.pl> <aqilfh$k1a$1@absinth.dialog.net.pl>
<aqio7n$646$1@news.tpi.pl> <aqircu$i7k$1@news2.tpi.pl>
<aqivev$af0$1@news.tpi.pl> <aqj70s$qsa$1@news.onet.pl>
<aqjb5o$as2$1@news.tpi.pl> <aqjcen$8mr$1@news.onet.pl>
<aqjet2$8lv$1@news2.tpi.pl> <s...@o...slodki.domek>
<aqjlpm$q5j$1@news2.tpi.pl> <s...@o...slodki.domek>
<aql9hn$4om$1@news.tpi.pl> <aqlkoh$ssb$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<aqlq18$gvk$1@news.tpi.pl> <aqluuq$asj$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<aqm2uh$r61$1@news.tpi.pl> <aqmacd$of4$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
NNTP-Posting-Host: pc109.olsztyn.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1036959764 6083 213.76.234.109 (10 Nov 2002 20:22:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Nov 2002 20:22:44 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:24895
Ukryj nagłówki
> > Słoneczko
> > istotne w tym wszystkim jest to , zeby nie wyładowywac swoich
> > frustracji i żali do całego świata na niewinnym człowieku , który
> > wpadł tutaj , zeby zdobyć informację jak może odzyskać zaufanie
żony
> > chyba jasne i proste
>
> Z zazdrością przyznaję, że nie wszystko jest dla mnie tak jasne i
> proste jak dla Ciebie. (Ale ma to swoje dobre strony: główka musi
> pracować i nie ma niebezpieczeństwa, że narząd nie używany
> zaniknie;-)) Nie wiem, jak Słoneczko, ale ja wyraźnie przeczytałam,
> że Wisien nie jest taki niewinny - sam się zresztą do tego
przyznaje.
> Zaufania jego żony nie można rozpatrywać w oderwaniu od tego, co
> zrobił, bo właśnie to, co zrobił było przyczyną jego utraty. Trudno
> też radzić cokolwiek Wisienowi nie znając jego żony. W zasadzie
> jedyne, co można zrobić, to postawić się na jej miejscu i z tego
> punktu widzenia odpowiedzieć. Rozumiem, że przyjemniej byłoby
> przeczytać: "stary, nie bój nic. Obiecaj poprawę, powiedz, że
> kochasz, kup jej pierścionek i zobaczysz - wreszcie zmięknie". Ale
> tak się składa, że spora część kobiet wystawiłaby swojemu facetowi
> walizki za drzwi z bezwzględnym zakazem odwiedzin. I nie bardzo
> rozumiem, dlaczego nie mogą tego napisać. Bo moim zdaniem to dobrze,
> że Wisien będzie zdawał sobie sprawę, jaki to kaliber. .
pam parararam
w moich emilach skierowanych do wisniowego jest drobna sugestia
spróbuj zobaczyć jaka, ok ??
nie sądzę zeby to było odpowiednie miejsce na dopierdalanie
komukolwiek
z ludzmi jest chyba tak ( wiem to po sobie .. ) albo zobacze jakim
jestem skurwysynem , przyznam sie do tego i cos zaczne robic , albo
nie
ale nie ma mozliwosci zeby ktokolwiek mogl wplynac na moje zachowanie
dowalajac
mi ........
> > > > czy żadna z was nigdy ni uderzyła w życiu dziecka ( o ile
macie
> > > > ) lub psa ( tez przy spełnionym warunku posiadania tegoż )
> > >
> > > A jak uderzyła, to co? Mąż ją może teraz zamienić w worek
> > treningowy?
> >
> > nie , nie moze
> > ale nie ma prawa potepiać kogokolwiek za to ze "podniósł rękę "
> >
> > nie jeżdzij po skrajnościach
> > są niebezpieczne
>
> Nie obawiaj się, nie będę próbowała Cię dogonić;-))
> Widzisz, tak się składa, że znam kilka kobiet, które podniosły rękę
na
> swoich mężów;-) I chociaż nie wyobrażam sobie tego w swoim związku,
to
> zaczęłam rozumieć, że taka rzecz może się zdarzyć, że można to
> wybaczyć. Toteż nie mam zamiaru potępiać za podniesienie ręki. Tylko
> że sytuacja Wisiena jest "odrobinę" inna. To nie jest ani jakieś
> pojedyncze "podniesienie ręki", ani nie zostało sprowokowane
> zachowaniem jego żony. To sposób, w jaki Wisien w ogóle traktował
> swoją żonę, sposób, w jaki obarczał ją swoją zazdrością, relacje,
> jakie próbował narzucić w ich związku, jego widzenie żony, a co za
> tym idzie jego zachowanie - było skrajnością. --
no własnie tutaj jest ten ból
nie masz zamiaru potępiać za podniesienie ręki , ale sytuacja jest
inna ...
skąd wiesz jaka ????????????
nie wiesz jakie relacje próbował narzucić w związku , jedyne co masz
to domysły na podstawie tego co on napisał
totalny bezsens moim zdaniem
|