Data: 2002-03-14 11:42:17
Temat: Re: Jak powiedzieć aby nie urazić?
Od: "Basia Zygmanska" <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Pomysl co zrobisz za kilka lat gdy twoj synek bedzie chcial sam
wyjsc
> na podworko, nie ulega watpliwosci ze wczesniej czy pozniej, ze
> wzgledu na wlasne zdrowie bedziesz musiala pzrestac martwic sie na
> zapas...
A co dopiero jak bedzie mial lat 16 i zechce isc na impreze, lub
pojechac nad morze w towarzystwie kumpli i dziewczyn ;-)))
Pzdrw.
Basia
P.S.
Moje dzieci maja wyjatkowo dobrego Aniola Stróza.
Mlody jak mial 3 lata i babcia odbierala go z przedszkola, wyrwal sie
jej i sam pobiegl do domu przez 3 ruchliwe ulice, na jednej z nich -
tramwaj. Jak go zlapala w koncu przed brama to babcia chociaz nigdy go
wczesniej czy pózniej nie uderzyla - wlala mu na pupe.
Innym razem przeszedl na balkonie przez barierki i stal na zewnatrz
trzymajac sie poreczy.
Zaczal wolac o pomoc, kiedy nie umial wlezc z powrotem.
Drugi z kolei wlazl na parapet na III pietrze i tak stal.
Jak juz zlazl to ja dostalam histerii.
A przy innej okazji w wieku 5 lat zgubil sie tacie na zakupach i sam
wrócil do domu tramwajem (8 km z sasiedniego miasta). Ma dobra
orientacje w przestrzeni, wiec trafil.
|