Użytkownik "Beata" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aprcp2$6lb$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Jojo <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:aprccu$j8e$...@a...dialog.net.pl...
> >
> Możesz powiedziec co chcesz. Nie mówiąc nic dajesz przyzwolenie.
Awantura -
> trudno. W końcu będzie albo w prawo albo w lewo. Tyle że po co tłumić w
> sobie emocje. Gdyby Twoja koleżanka tak się zachowała to zrobiłabys pewnie
> "porządek" bez względu na konsekwencje. Beata
>

nie ja pytałam o radę w tej materii , a ta która pytała najwyraźniej nie ma
ochoty na konfrontacje

a ze swego podwórka tylko dodam, że u mnie takie coś by nie przeszło jak u
ciebie - gdybym poszła do nich do domu tak jak ty pewnie wylądowałabym w
szpitalu, telefony kończyłyby sie przeglądem wyzwisk pod moim adresem i
gnebieniem psychicznym małego dziecka
tak więc jak masz do czynienia ze względnie normalnymi ludźmi i problemem
jest sytuacja to mozna to rozwiązać, leśli po drugiej stronie są źli i głupi
ludzie, którzy nie wahają sie wciągnąć do rozgrywki małego dziecka to
niestety nie ma mozliwości zeby postepowac tak jak ty.
życie nie zawsze jest czarno-białe
pozdr.Joanna