Data: 2005-06-10 06:34:02
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą?
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr W. Zawadzki wrote:
>
> Teoretyzując zatem dalej: jaka jest różnica (w czasie gotowania), jeżeli
> kura jest albo nie jest poporcjowana? Moim zdaniem nie ma wcale, albo
> jest bardzo niewielka. Na logikę + Archimedes ;-)
Słusznie :)
> Trzeba by było kiedyś zrobić eksperyment: 2 identyczne palniki + 2
> identyczne gary z tą samą ilością wody + 2 identyczne kury (jedna w
> całości, jedna w częściach). IMHO czas gotowania byłby ten sam.
Zawsze gotuję kurę w całości (bez piór i wątpi :)). Co prawda nie
przyszło mi do głowy porównywanie czasu gotowania, bo rosół i tak
jest najlepszy długo gotowany. Kura jest miękka już po 1,5 godz,
ale poświęcam ja dla dobra rosołu i gotuję dalej. Mięso z kury
samo odchodzi od kości i nie muszę nic porcjować. Nadaje się
na potrawkę albo galaretę.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|