Data: 2004-10-16 19:34:42
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Od: "Medea" <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckr1e8$7to$1@news.onet.pl...
> > Jaka skaze?
>
> nieudanego zwiazku.
Nie chciałabym Cię urazić, ale taki pogląd na sprawę rozwodów miałam będąc w
szkole średniej, kiedy marzyłam o miłości idealnej i wydawało mi się, że
ludzie powinni się pobierać tylko związani takowąż. Nadal tak uważam, ale
jednak obserwacja życia trochę zweryfikowała moje spojrzenie na
rzeczywistość. Życie nie jest takie proste, jak budowa cepa a rzeczy nie
dzielą się na czarne albo białe. Pewnie, że o związek trzeba walczyć, ale
ważniejsza jest czasem walka o własną godność i szczęście. Traktowanie
rozwodnika jak kogoś "ze skazą" jest dużym uproszczeniem i nieporozumieniem.
Pozdrawiam
Ewa (jednorazowa mężatka - coby nie było, że staję we własnej obronie :-))
|