Data: 2004-09-23 11:15:18
Temat: Re: Jak się zachować ?
Od: Dominika Widawska <d...@m...ble.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Z. wrote:
> Na wyjeździe nie powstrzymam się jednak od powiedzenia publicznie czegoś w
> tym rodzaju :
> "X..,.bardzo chciał przyjechać ale nie miał z kim."
> Żeby ona tez odczuła ze mi również zrobiła przykrość.
NMSP, musze napisac... :-/
Gdybym to ja byla na jej miejscu, to po takim tekscie
wkurzylabym sie na Ciebie i zacietrzewila na amen czyli na
dluzej.
Bardzo chetnie podwozimy (niekoniecznie po drodze), zabieramy,
gdy jest wolne miejsce itp. Bardzo sobie cenie uklad, gdy jest
jasne, ze robimy to, bo _chcemy_, zdecydowanie nie mam
potrzeby wysluchiwania peanow na te okazje i krygowania sie
"ja moze jednak tramwajem", ale lampka alarmowa mi sie wlacza,
gdy ktos uwaza, ze mu sie nalezy, ze to oczywiste itp.
A powyzszy tekst zawiera w sobie cos z niespelnionego roszczenia.
A wracajac do zrodla - byc moze ta kobieta miala prawo sie na
Twego meza obrazic, ale szkoda, ze nie zalatwila tego z nim na
biezaco. Wtedy moze by sie przeprosili i dogadali "na pniu"
albo przynajmniej nie liczylabys teraz na wspolna podroz. Nie
cierpie takich niedomowien. Brrrr.
--
Dominika
jazda konna, Szczecin, Police i okolice
http://www.konie.szn.pl/
|