Data: 2002-04-07 13:38:50
Temat: Re: Jak sięzachować?
Od: a...@s...pl (AK Trans)
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie, nie muszą, bo żadna luźna znajomość do tego nie zobowiązuje.
Dziwne, chyba mnie źle wychowali, bo wpajali mi, że szczerość obowiązuje
zawsze. A do tego mam wrażenie, że niezupełnie taka luźna była ta znajomość,
szczególnie widząc, jak uraziło to Huberta.
> chłopakowi, którego znam dopiero parę miesięcy. Wszystkiego nie mówi się
> nawet rodzicom a cóż dopiero obcym.
Nikt nie mówi o tym, że wszystko. Tajemnic i osobistych wynurzeń nikt nie
oczekuje, ale takie psotępowanie jak tej dziewczyny, to jest wyraźna zabawa
uczuciami innych.
> Przecież to motywacja łowczego :). Nastolatki nawiązują znajomość z myślą
o
> złowieniu kandydata do ołtarza? Nie bredź.
NIkt tu nie mówi o ślubnych perypetiach, ale o zwyczajnym uczciwym
podchodzeniu do innych. Ciekawe jak poczułaby się ta dziewczyna, gdyby on
tak wobec niej postapił.
> Nie. Przecież takiej "samotności" w wieku 17-20 lat nie traktuje się
> poważnie. Zaś oszustwo to postępowanie, które wyrządza komuś krzywdę.
> Niewinne kłamstewko lub nawet mylna interpretacja swojej sytuacji,
oszustwem
> nie jest.
Fajnie, widzę, że zależnie od wiekui można usprawiedliwac oszustwa mniej czy
bardziej niewienne. Szkoda tylko, że z wiekiem staja się one bardziej winne.
Ola
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|