Data: 2004-05-06 11:56:17
Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Specyjal" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Gosia" <x...@y...com> wrote in message
news:c7comg$juq$1@inews.gazeta.pl...
> Specyjal wrote:
>
> >
> > Dochody 96% Polaków nie przekraczają 1 progu podatkowego. Także
"ta
> > druga połowa" nie jest połową ale niewielkim ułamkiem.
>
> Ale jest. I nie uważam, żeby z tego powodu, że stanowią niewielki
> ułamek, mieli rezygnować z telewizora wysokiej klasy.
OK. kto im każe rezygnować? Ja piszę o zauważeniu faktu, że posiadając
tv za 17tys. hipokryzją jest mówić o tym, że zyje się w nędzy.
> Znajomych wybieramy sobie sami. A jeśli chodzi o tematy rozmów... Z
> rozmowami na temat żarcia i zakupów, to spotykałam się najczęściej w
> kontekście, gdzie można kupić taniej i o ile podrożeje to czy tamto.
> Oprócz tego, to wydaje mi się, że tematy rozmów zależą przede
wszystkim
> od poziomu człowieka, a nie jego bogactwa.
Z tych kilku osób część będąc jeszcze na studiach miała szersze
horyzonty myslowe. Ciekawe że mając zapewniony luksusowy byt nie
zaczęli mysleć o czymś lepszym -poza lepszym DVD.
> > Chodzą do teatru, galerii tyle że bardziej na pokaz
> > żeby sobie coś udowodnić.
> >
>
> Jeśli sami sobie chcą coś udowodnić to nie jest tak źle, gorzej
gdyby to
> robili dla innych.
Sobie udowadniają że nie schamieli. Sztuki nie rozumieją ale "bywają".
> > Może trzeba umieć z czegoś zrezygnować? Jesli przyzwyczajenie jest
tak
> > silne że zamiast żyć za te "głupie 5tys." mąż woli opuścić żonę
i
> > dzieci dla "wyższego standardu" to coś jest wg. mnie nie tak.
>
> Nie wiesz jaki jest ten aktualny standart. To że kiedyś było go stać
na
> to czy tamto, nie znaczy że teraz też ma takie wymagania.
> Za to uczepiłeś się strasznie tych 5 tys., tylko skąd je wziąles?
Ktoś
> inny mógłby powiedzieć dokładnie to samo co ty mówiąc o 2 tys.
5 tys. było sumą ot tak rzuconą po informacji o zyciu w nędzy bo nie
stać kogoś na luksusowy tv.
Natomiast w mojej wypowiedzi nie chodziło o zakazywanie komukolwiek
korzystania z luksusu (czego się 'wszyscy' uczepili) ale o tą
hipokryzję "zycia w nędzy".
|