Data: 2004-05-07 08:02:17
Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c7bmjv$m3k$2@news.onet.pl...
> Taak tyle że nie piszesz, że "walczysz o byt rodziny". Nie krytykuję
> kupowania sobie TV za nawet 2mln. tylko narzekanie na swoją sytuację
> jaka to ona jest niedobra, bo nie stać kogos na extra luksusowy sprzet
Ale bishoop nie narzekal... on spytal tylko, jak sobie kobiety radza :)
> (który nie zawsze kupuja ludzie nawet na tym wysławianym Zachodzie).
> Dla mnie to hipokryzja lub zaślepienie wyścigiem szczurów.
No widzisz, a ja mam podbna sytuacje w domu. Moj TZ uwaza, ze przez cale
zycie z rodzicami (czyli w sumie dziecinstwo) dziadowal. Teraz zalezy mu,
zeby sie wejsc na wyzszy poziom. Ja tego nie rozumiem, ale ja sie
wychowywalam w domku z ogrodkiem, w niezlej dzielnicy Warszawy, wyjezdzalam
latem nad morze do drozszych kurortow w PL.
Wszystko zalezy od Twoich doswiadczen. To co dla Ciebie jest fanaberia dla
innych jest sposobem na zycie. I trzeba umiec zrozumiec innych, to sie chyba
nazywa tolerancja :)
> Ile kosztuje to co jest potrzebne dzieciom żeby godnie zyły i radziły
> sobie w życiu? Ile kosztuje to co jest potrzebne do godnego dobrego
> życia?
Za czesc rzeczy nie mozesz zaplacic, bo sa niemozliwe do kupienia. A do tych
rzeczy nalezy samopoczucie rodzicow.
> Czy znasz człowieka którego WSZYSTKIE zachcianki da się zaspokoić?
Tu nie chodzi o zachcianki...
Kania
|