Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak sobie radzicie z trollami? Re: Jak sobie radzicie z trollami?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jak sobie radzicie z trollami?

« poprzedni post następny post »
Data: 2018-03-24 15:32:13
Temat: Re: Jak sobie radzicie z trollami?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu 24.03.2018 o 15:05, Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu sobota, 24 marca 2018 10:17:50 UTC+1 użytkownik LeoTar Gnostyk
> napisał:
>> W dniu 23.03.2018 o 22:50, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>> W dniu piątek, 23 marca 2018 08:45:46 UTC+1 użytkownik
>>> j...@o...pl napisał:
>>>> W dniu niedziela, 18 marca 2018 12:06:22 UTC+1 użytkownik Jakub
>>>> A. Krzewicki napisał:
>>>>> W dniu niedziela, 18 marca 2018 05:20:41 UTC+1 użytkownik
>>>>> j...@o...pl napisał:

>>>>>> Ciebie, Jakubie, to moze dziwic, ze wiara nie jest oparta
>>>>>> na murach, chocby mnostwoosobowo koscielnych, ale na nas,
>>>>>> najpospolitszych wyznawcach.

>>>>> Akurat mnie to nie dziwi, zwłaszcza, że w Zenie jest to
>>>>> samo. Kazania Bodhidharmy w małym stopniu oparte są na
>>>>> księgach. W pierwszym rzędzie są to mowy bezpośredniego
>>>>> przekazu poza słowami ("między wierszami") pomiędzy
>>>>> nauczycielem i uczniem. W tej perspektywie nie ma jakichś
>>>>> fizycznych świętości w religii, a wybudowanie dobroczynne stu
>>>>> świątyń bez oczyszczenia własnego umysłu i doskonalenia
>>>>> wnętrza nie jest nabożną zasługą, tylko pospolitą
>>>>> bałwochwalczą bigoterią.

>>>> Jakubie, pieknie zachwalass wschodnie religie, jednakze i tak,
>>>> jakby na to nie patrzec, wiara chrzescijanska jest na
>>>> najwyzszym poziomie, jaki na ten czas jest dla ludzkosci
>>>> dostepny. poziom Chrystusowy, nie Pana Jezusowy, przepraszam za
>>>> to Jezu co pisze, jest spoza skali czlowieczenstwa. wiem, co
>>>> mowie i o czym pisze.
>>>>
>>>> poziom Nieba Chrystusowego oczywiscie najwyzszy, jednakze nie
>>>> wowczas, kiedy tak bardzo grzeszni jestesmy, i co
>>>> najwazniejsze, ze tak niewielu z nas jest tak dobrymi, jak
>>>> przynajmniej Dobry Bog Ojciec w swej ziemsko-nieziemskiej
>>>> postaci.

>>> Zauważ, że w buddyzmie nie ma zwyczaju wierzyć w to co się mówi,
>>> z powodu, że dany przekaz istnieje czy jest starożytny.
>>>
>>> Wiara wynika z tego, że ten przekaz czy metoda sprawdza się w
>>> życiu indywidualnym i społecznym. Pierwsze idą wiedza i
>>> doświadczenie praktyczne, dopiero później rodzą się z nich
>>> zaufanie i wiara, że to, co dotychczas pomagało, zawsze w
>>> największej potrzebie pomoże.
>>>
>>> Do jakiego stopnia mogę wierzyć w metody jakie stosują inne
>>> religie np. chrześcijanie czy muzułmanie? Do takiego, do jakiego
>>> się sprawdzają. Z niebuddyjskich religii najlepiej sprawdzają
>>> się chrześcijaństwo, taoizm, bon, konfucjanizm, później długo,
>>> długo nic i islam, później długo długo nic i judaizm. Na samym
>>> końcu jest braminizm, który co prawda powierzchownie jest podobny
>>> do buddyzmu, ale został tak gruntownie zreformowany, że jego
>>> studia w kontekście innym niż umożliwiający zrozumienie buddyzmu
>>> w opozycji do braminizmu/hinduizmu - wydają się być stratą czasu.
>>> W braminizmie nic moim zdaniem nie ma nadzwyczajnej wartości
>>> duchowej z wyjątkiem spraw lingwistycznych, takich jak gramatyka
>>> sanskrytu i szczególnie teoria sylab nasiennych (bija-mantra)
>>> czyli pierwotnego języka, którym możesz rozmawiać bezpośrednio z
>>> istotą duchową każdej z dziesięciu tysięcy rzeczy. Akurat tę
>>> część buddyzm przejął bez większych zmian z kultury wedyjskiej
>>> jako odpowiadającą rzeczywistości i funkcjonalną plus zasady
>>> pozycji ciała i fizjologii. Tylko z zupełnie innym przesłaniem
>>> dotyczącym sensu życia - w braminizmie służy się indywidualnym
>>> bóstwom, w buddyzmie istotą jest poszukiwanie rzeczy takich jakie
>>> są i być powinny, czyli służba Dharmie (Prawdzie i
>>> Powinności/Deontologii zarazem). Jedynie poprzez Osiem
>>> Odpowiednich Ścieżek daje się wygasić to, co jest niesłuszne,
>>> niewłaściwe i stanowi przyczynę wszelkich niepomyślności oraz
>>> utrapień.

>> Że aby się wtrącę. Może z pozoru i nie na temat, ale po
>> zastanowieniu ten wtręt jest blisko samego centrum. Otóż zacząłem
>> czytać książkę zatytułowaną "Samobójstwo Oświecenia" pod redakcja
>> prof. Andrzeja Zybertowicza. W podrozdziale "Niewidoczna
>> utopijność" możemy przeczytać:
>>
>> "(...) W tradycji Orientu szukający oświecenia ogranicza się do
>> zarządzania sobą, własnym organizmem; zaś w tradycji Zachodu używa
>> (oczyszczonego z balastu przesądów) rozumu do przemiany świata
>> zewnętrznego - fizycznego i społecznego. Zatem, rozważając
>> przesłanie kantowskie (sapere aude) musimy pominąć sytuację
>> pustelnika, który spod wpływu, a zatem i zwierzchności innych, się
>> praktycznie wyłącza. Skoro zaś mamy (samodzielnie) posługiwać się
>> rozumem, by zgodnie z duchem Oświecenia świat naprawiać, to musimy
>> z innymi ludźmi współpracować, co przynajmniej niekiedy oznacza:
>> poddać się ich zwierzchności. Praktyczna realizacja pragnienia
>> przemiany świata wymaga zatem kompromisu - co najmniej częściowego
>> rezygnowania z polegania na tylko własnym osądzie spraw. (...)"
>>
>> O ile pierwsza część fragmentu jest dla mnie oczywista (prawdziwa)
>> i w jej kontekście również Ty Jakubie działasz w duchu Zachodu
>> pomimo werbalnej skłonności ku Orientowi o tyle druga część
>> fragmentu załamuje całą jego doniosłość ponieważ odsuwa radykalną
>> przemianę w nieskończoność gdyż nakazuje uleganie "zgniłym
>> kompromisom" narzucanym przez broniące się przed upadkiem
>> autorytety.

> Zapomniałeś, że jestem mahajanistą, a nie hinajanistą czy
> przedstawicielem theravady. Mahajana zawsze była i jest misyjna i
> zawsze idzie w świat ze swoim przesłaniem.

Nie zapomniałem, lecz nigdy to do mnie nie dotarło z Twoich przekazów.
Może gdzieś to kiedyś przeoczyłem, ale pewnie tez nie zwróciłbym na to
szczególnej uwagi. Tak jak Ty, nie zwróciłbyś uwagi na istotność
wychowania seksualnego w rozwoju ludzkiego potencjału. Marzy mi się
kontynuowanie tego ruchu sprzed lat którego prekursorami byli Freud,
Jung, Adler Drury i jeszcze kilku innych. Co byś powiedział na spotkanie
założycielskie takiego Ruchu we Wrocławiu? Może jakieś stowarzyszenie.?

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
24.03 XL
24.03 Jakub A. Krzewicki
24.03 XL
24.03 Jakub A. Krzewicki
24.03 XL
25.03 Kviat
25.03 XL
25.03 Kviat
25.03 XL
25.03 Kviat
25.03 XL
25.03 Kviat
29.03 LeoTar Gnostyk
29.03 LeoTar Gnostyk
31.03 j...@o...pl
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6