Data: 2002-05-20 12:03:03
Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Prawdę mówiąc zaczęły mi już latać po głowie myśli o żłobku, ale
> > problem
> > > jest właśnie w tym, że Misiek źle znosi sytuacje, kiedy zostaje
bez
> > > mamy/babci/dziadka.
> >
> > No to co? "Od znoszenia są kury (i jajka) a nie dziecko!!!"
>
> A Ciebie co uzarlo ???? !!!!
Niekonsekwencja padającej na twarz zmęczonej kobiety!
>
>
> > > Gdyby to było pół roku później,
> >
> > A dlaczego nie pół roku wcześniej - nie rób z siebie kwoki bo
> > wychowasz (drugiego) swojego brata!!!
>
> A co Cie to obchodzi ???, pilnuj zebys Ty dobrze wychowal ;-).
Nic - ale może kiedyś moja córka spotka jej syna i będę miał problem.
>
>
> > > byłoby dużo łatwiej, bo
> > > od września maszerujemy do przedszkola.
> >
> > I jak nie zaczniesz dziecka wypuszczać już teraz to będziesz mieć
> > problemy z zostawianiem w przedszkolu.
>
> A jak zacznie puszczac teraz to ma gwarancje, ze bedzie dobrze
;-///.
> Dziecko idzie do zlobka i przezywa stres, pozniej idzie do
przedszkola i
> przezywa kolejny stres. Po co fundowac mu dwa, jesli moze uda sie
tego nie
> robic .
Wybacz ale jak słyszę słowo stres to nóż mi się w kieszeni otwiera -
Słowink języka polskiego:
stres m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y
1. psych. <stan mobilizacji sił organizmu będący reakcją na negatywne
bodźce fizyczne i psychiczne (stresory), mogący doprowadzić do
zaburzeń czynnościowych, a nawet do schorzeń organicznych>
A większość "k...ów" nie zwraca uwagi na podstawową definicję
stres to <stan mobilizacji sił organizmu będący reakcją na negatywne
bodźce fizyczne i psychiczne (stresory),"
gubi słowo "MOGĄCY"
i widzi tylko: "doprowadzić do zaburzeń czynnościowych, a nawet do
schorzeń organicznych>
I w efekcie wychowuje osoby nie potrafiące rozpoznać "prawdziwego
zagrożenia" i "zmobilizować sił organizmu w przypadkach " tego
wymagających.
>
>
> >
> > Rozumiem że nie miałabyś komu dziecka podrzucić ale koleżanki z
grupy
> > aż się palą a Ty nie dość że sprawiasz im przykrość to jeszcze
> > szkodzisz sobie i dziecku.
>
> A Ty lubisz sprawiac przykrosc czlowiekowi z problemem i kopac
lezacego.
Różne są sposoby pomocy. Jednemu trzeba podać koło ratunkowe innemu
wystarczy pokazać drogę!!
> Daruj sobie takie komentarze ;-////
To nie były komentarze. A co do sprawiania przykrości to mogła by się
wypowiadać jedynie Monika G.
>
Pozdrawiam
Qwax
|