Data: 2003-02-10 16:26:19
Temat: Re: Jak to jest z paleniem zielska?
Od: "Janek K" <n...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dlaczego uważasz ze ganja nie jest cacy? Podaj jakieś argumenty...
Tlumaczyl jeden docent drugiemu. Na pewno przeczytales juz na ten temat nie
mniej ode mnie.
Podstawowe zarzuty sa powszechnie znane, wiec chyba nie ma sensu, zebym
prowadzil tu na grupie wyklad. Dlatego polecam przejsc sie do GBL-u, a jesli
nie jestes z W-wy, a z jakiegos innego miasta, gdzie jest wydzial lekarski,
to przejdz sie do czytelni jego biblioteki. Tam w dziale czasopism
powinienes znalezc wiele rzeczy, ktore Cie zainteresuja.
Jesli chodzi Ci o parametr szkodliwosci, ktory mozna okreslic jako "predkosc
wykanczania", to niewatpliwie MaryJane nie jest tak spektakularna jak "hard
drugs", ale roznica miedzy nimi jest rownie subtelna jak miedzy zawalem a
bialaczka.
>
> > Mam kumpla, ktory zaczynal od alkoholu i trawy. Teraz funkcjonuje juz
> tylko
> > na osi amfa-kodeina(substancja podobna do heroiny - po to zeby usmierzyc
> > objawy "zejscia"). Tak ze odradzalbym amfe i podobna w dzialaniu koke.
>
> OK, słyszałem o kodeinie. TYlko że ja nie chcę niczego więcej brać, amfa,
> LSD, mdma odpada... nie i koniec, nie ciągnie mnie do tego, nei chcę
> próbować.
Wiec po co trollowac? ;-)
Więc jeśli furtka do hard drugów jest dla mnie zamknięta to dalej
> jestem zagrożony?
Ten moj kumpel, o ktorym pisalem, tez tak mowil. Nie licz na to, ze wiesz
wszystko na swoj temat. Jesli tego Cie uzywki nie nauczyly, to naprawde nie
widze sensu, abys kontynuowal ich branie.
>
> Przemyśleń napewno mam wiele... :/
I bardzo dobrze.
Pozdrowka,
Janek
|