Data: 2000-08-12 12:13:58
Temat: Re: Jak traktować kobiety?
Od: "Pan_Zenek" <z...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Valérie napisał(a) w wiadomości:
>Panie Zenek - tak patrze na panskie posty reka wzburzona na plec bladolica
>pisane,
>kobiety sa rozne jak i mezczyzni sa rozni,
>I jeszcze jedno -poznajac swoja pania - na poczatku jakos pewnie nie miales
>problemow z rozpoznawaniem jej zyczen , wiem , wiem , ze teraz jest inaczej
>bo sie i dluzej znacie i w lot sie powinniscie rozumiec , ale wszystko
>przeciez mozna sobie wyjasnic
>Czy Ty wogole jej kiedys powiedziales by hm wyrazala sie jasniej ?
>Hukniecia i inne tego typu zdecydowanie odradzam choc upst - przypomniala
mi
>sie pewna kolezenka , taka z tych co mowi nie, a oznacza to tak , hukniecie
>pomaga w jej przypadku , wiec moze w przypadku Twojej Pani tez tak jest ...
Szanowna Pani Valérie.
A i owszem wiele razy jej mówiłem tylko że nie problem jest w mojej pani
tylko tak ogólniej w większości kobiet. Pewnie że każda z was powie "ależ
nie krzyczeć do mnie to nie pomaga" albo że reczywiście koleżanki takie są
ale je nie.
Ale przyjrzyjcie się sobie czy jak facet jest dobry, jak to Ninka
powiedziała przychyla wam nieba czy nie olewacie go na dłuższą metę?
Czemu więc moja była powiedziała mi że czuła się bezpiecznie przy mnie, że
zawsze mogła na mnie liczyć, że jestem dobrym człowiekiem ale jej brakowało
męskiej ręki? Może w tym jest właśnie klucz?
Zenek
|