Data: 2008-11-04 22:21:50
Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grupki wrote:
> Byc moze na grupie znajdzie sie ktos kto mial podobne problemy i znalazl
> sensowne rozwiazanie. Ja poki co zaczynam sie poddawac w walce. Otoz jestem
> wlascicielem niestety spoldzielczego prawa do lokalu. I tu zaczynaja sie
> problemy. Spoldzielnia totalnie olewa wszelkie zgloszenia dotyczace awarii i
> innych rzeczy. Pisanie telefonowanie nic nie da. Wszyscy pracownicy jak i
W mojej sytuacji pomoglo pismo do prezesa, ze "skoro spoldzielnia olewa
mnie - to ja oleje spoldzielnie i przestaje placic - a jak juz uzbieram
na remont to wezme ekipe i podesle spoldzielni xero faktury". Po kilku
miesiacach jak sie nazbieralo sporo "zadluzenia" zostalem wezwany na
smieszna komisje na ktorej podtrzymalem swoje stanowisko pomimo
sprzeciwu czesci czlonkow tej komisji. Zapowiedzialem, tez ze na
nastepnym zebraniu zjawie sie z przedstawicielem lokalnej prasy.
Efekt - po dwoch tygodniach zaczal sie u mnie remont balkonu. Wczesniej
przez 5 lat spoldzielnia miala "pilniejsze" wydatki. Po zakonczeniu
remontu zaplaculem oczywiscie calosc - co najwazniejsze bez odsetek
ktorymi tez spoldzielni mnie straszyla...
A teraz bohater (negatywny oczywiscie) - poznanska Piatkowska
Spoldzielnia Mieszkaniowa.
Przy okazji - zgodnie ze statusem takie nieplacenie jest zgodnie ze
statusem spoldzielni absolutnie nielegalne wiec jak nie masz mocnych
nerwow - "nie powtarzaj tego w domu".
Pozdro
Masel
|