Data: 2008-11-04 09:44:19
Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: arek <A...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Nov 3, 10:07 pm, "Grupki" <j...@o...pl> wrote:
> Byc moze na grupie znajdzie sie ktos kto mial podobne problemy i znalazl
> sensowne rozwiazanie. Ja poki co zaczynam sie poddawac w walce. Otoz jestem
> wlascicielem niestety spoldzielczego prawa do lokalu. I tu zaczynaja sie
> problemy. Spoldzielnia totalnie olewa wszelkie zgloszenia dotyczace awarii i
> innych rzeczy. Pisanie telefonowanie nic nie da. Wszyscy pracownicy jak i
> czesc mieszakncow budynku to koledzy ze starych lat wiec wywalczenie
> czegokolwiek graniczy z cudem. Szukam wiec jakiejs mozliwosci prawnej, ktora
> pozwolilaby dochodzic rozszczen od spoldzielni i zmusic ja do efektywnego
> dzialania. Czy wogole takie instrumenty prawne istnieja? Na mieszkancow w
> wiekszosci nie ma co liczyc bo wszystko im wisi. Co w tej sytuacji mozna
> jeszcze zrobic bo juz mi rece opadaja?
A cholera go wie. Opisz sytuacje, to moze sie zobaczy.
Ogolniki 'wszelkie zgloszenia, awarie, inne rzeczy, wszystkim wisi,
spoldzielnia bebe, ja cacy, inni bebe, wszystko bebe,
co mam robic?' niewiele mowia.
|