Data: 2002-12-12 12:11:18
Temat: Re: Jak wpłynąć na meża (teraz ja się wyżalam)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Przykro mi, z moich doświadczeń wynika, ze nie możesz nic zrobić
poza
> wyzaleniem się lub zamordowaniem delikwenta
To nie jest rozwiązanie - wtedy nie bedzie miał kto zrobić tej pracy.
>
> > Na weekend wyjeżdżam, zabieram dzieci, zobaczymy co wtedy zrobi.
> >
>
> posprząta piwnicę (jesli macie), skopie pomimo mrozu dawno nie
widzianą
> działkę (jeśli macie),
Nie mamy działki a w piwnicy jest po kostki wody, więc to mi raczej
nie grozi.
> a najpewniej wykona dawno odkładane i znienawidzone
> drobne remonty domowe o które nie mogłaś się doprosić od miesięcy
itd.
> oczywiście mogę się mylić, piszę to li i jedynie na podstawie
własnych
> doświadczeń
No -tak - moze jeszcze np. umyć okna, drzwi (no bo to trzeba wg niego
koniecznie zrobić przed Świętami), a mieszkanie mamy duże.
Trochę mnie pocieszyłaś, że nie tylko ja mam taki dopust boży. Zawsze
raźniej.
Pozdrowienia.
Basia
|