Data: 2002-12-12 17:21:00
Temat: Re: Jak wpłynąć na meża (teraz ja się wyżalam)
Od: "RALLY" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w artykule
news:at9sol$1f5m$1@news2.ipartners.pl pisze...
> Mąz jak moze odwleka wszystko do ostatniej chwili.
> Zbiera sie do tego od początku listopada, czyta różne ksiażki na ten
> temat, mówi ze wszystko już ma w głowie.
> Wczoraj już miał siedzieć i pisać non stop, tymczasem :
>
> 1. posprzątał całe mieszkanie
> 2. wrzucił i powiesił dwa prania
> 3. zrobił dzieciom pracochłonny obiad.
>
> Jednym słowem robi wszystko zeby odwlec chwilę kiedy ma usiaść do
> komputera i pisać.
Ja mam tak caly czas. (najczesciej udaje mi sie zdazyc kosztem nieprzespania
ostatniej nocy). Zauwazylem jednak, ze praca na kompie sprawia mi wieksza
satysfakcje niz robota papierkowa wiec idzie troche szybciej.
Mysle ze juz go nie zmienisz.
> P.S.
> Na weekend wyjeżdżam, zabieram dzieci, zobaczymy co wtedy zrobi.
Pewnie napisze wszystko.
--
Pozdrawiam
RALLY
|