Data: 2003-04-10 10:40:26
Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Gabriela Sakol" <G...@i...sosnowiec.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b738it$986$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ma chłop problem z sąsiadem i jego drzewami a Wy jeszcze przeciwko niemu,
że
> chce je wyciąć?
> A co ma zrobić jak mu przeszkadzają? Udawać, że wszystko jest wporzo?
> Działkę sprzedać jak ktoś mu radził z powodu sąsiada?
> Bez sensu są Wasze rady.
> Nie wiem jaka jest tam sytuacja, ale być może jak kolega mówi nie ma wcale
> światła i to jest duuuuża wada działki i rozmieszczenia drzew.
> Dlatego pewnie bez sabotażu się nie obejdzie.
> Jacek
> PS. Nie mówcie tylko, że jestem bez serca dla biednych drzewek itp.
Hej,
denerwujecie się, gdy ktoś opisuje jak to sąsiedzi robią śmietnisko na
sąsiedniej działce, ale czy nikt z przedpiśców- żartownisiów nie zastanowił
się, że sadzenie tak dużych drzew i tak blisko granicy parku jest sprzeczne
z prawem działkowca. I że to prawo nie jest takie głupie jakby się na pozór
wydawało, bo wyobraźcie sobie sytuację, że ktoś musi grabić (jeśli chce mieć
porządek) sterty liści a jest stary, chory itd., że kupując działkę miał
koncepcję właśnie ciepłej i słonecznej a ma tak, jak żali się Anonim. Michał
obchwala się zdjęciami nietkniętych piłą drzew, ale też ma teren odpowiedni
na to. Natomiast działka, o której mowa, pewnie jest nieduża. Boletus chciał
nie tak dawno komuś radzić na priv co to zrobić aby zlikwidować drzewa w
granicy. Jak, mogę się domyślić...
Wobec głupoty ludzkiej cierpią rośliny, ale moim zdaniem tak wysokie i
gęste ogrodzenie nie powinno być tam posadzone.
Gabi systematycznie przycinająca gałęzie przechodzące od sąsiadów.
|