Data: 2003-04-10 13:40:11
Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "mktec" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie chodzi mi o sam fakt opalania, ale o to, że przez owe modrzewie zmienił
sie charakter całej okolicy trawnika. Na trawie pojawił się mech, a ziemia
jest tam przez większość (nawet słonecznego) dnia wilgotna. Poza tym stała
się strasznie kwaśna i moje krzaczki szlag trafia. Czy to takie dziwne, że
chce mieć swój wymarzony kawałek ziemi, gdzie będe mógł odpocząć tak jak i
kiedy mi się podoba?
Pozdrawiam
Użytkownik <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:7b02.00000bd2.3e9540dd@newsgate.onet.pl...
> > W wiadomości news:b71oj1$om4$1@korweta.task.gda.pl mktec
> > <i...@p...onet.pl> napisał(a):
> > > Mam problem z modrzewiami sąsiada, które rosną o metr od płotu i mają
> > > jakieś osiem metrów wysokości. Nie dość, że rosną od południa i
zabierają
> > > mi całe słońce, to jesienią jak zrzucają igły dostaje białej gorączki!
> > >
> > Hejka. Na marginesie tej historii przypomniała mi się analogiczna. W
> > moim mieście jest pałac książąt Ogińskich (podobny do Belwederu). Dawno
temu
> > jakiś esteta i przyrodnik posadził na klombie przed pałacem świerki i
tuje,
> > które po kilkunastu latach praktycznie zasłoniły widok głównej części
> > pałacu. Gdy rozległy się głosy, że należało by odsłonić widok, to
frakcja
> > ekologów (hodowców gawronów w przylegającym parku) żarliwie
zaprotestowała:"
> > Nie pozwolimy uciąć ani gałązki" Presja ekooszołomstwa była tak wielka,
że
> > porzuciłem wszelką nadzieję na to, że problem da się rozwiązać. Jakież
było
> > moje zdziwienie, gdy kilka lat temu kandydat na konserwatora zabytków
> > wystartował do konkursu m.in. z hasłem: "odsłonić pałac, przesadzić
drzewa".
> > Wygrał, drzewa usunął i odsłonił historyczną oś widokową.
> > Pozdrawiam przesadzając Ja...cki
> >
>
> Cześć, to znowu ja.
> Nie zamierzałem rozpowszechniać teorii ekooszołomiastych i nie chciałem
być
> złośliwy, ale darujcie, wycinanie drzew po to żeby można było sie opalać
> odebrałem jako grubą przesadę i pewien styl który prosił się o ironię.
> Bardzo to ładny pomysł z tym przesadzaniem, ale nierealny. Przesadzenie 8
> metrowych modrzewii, wymagałoby sprzętu i kosztowałoby kupę forsy a na
takiego
> miłośnika przyrody zainteresowany (prześladowany) nie wygląda. Zatem
modrzewie
> po prostu same uschną.
> Z chaotycznym obsadzaniem miast drzewami jest jak z chaotycznym budowaniem
i w
> ogóle z chaotycznym gospodarowaniem w naszym kraju. O pieniądzach w
budżetach
> miast nie wspomnę.
> Jeżeli o mnie chodzi, to mając do wyboru byle jakie drzewa i pospolite
krzewy
> lub ich brak, wolę to pierwsze. Założę się, że Nowa Huta bez tych drzew
> wyglądałaby jeszcze gorzej. Sięgnij sobie Agencie 0700 po stare zdjęcia
Nowej
> Huty i zobacz czy wolałbyś ten pomnik socjalrealu w stanie czystym. Ja
patrzę
> na warszawski Muranów, czy MDM i wolę je z drzewami.
> I jeszcze jedno. Smog. Na to nie ma złych drzew.
> Pozdrawiam zrównoważenie
> Leszek
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|