Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak żyć z patologicznym kłamcą? Re: Jak żyć z patologicznym kłamcą?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jak żyć z patologicznym kłamcą?

« poprzedni post następny post »
Data: 2004-05-30 16:55:56
Temat: Re: Jak żyć z patologicznym kłamcą?
Od: "Tytus" <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "GABi" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c9ckfo$c6l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tytus wrote:
>
> > rozumiem, że postawiłaś już diagnoze - patologiczny kłamca, taka
choroba,
> > nie wiadomo dokładnie czy istnieje, ale Twoj mąż to ma - teraz problem
jak w
> > tym żyć. Nie pytasz jak zrozumieć swojego męża, jak dotrzeć do człowieka
> > którego (przynajmniej z założenia kochasz) jak mu pomóc - o ile takiej
> > pomocy potrzebuje. Pytasz jak z tym żyć. Czyli, że w zasadzie pogodziłaś
się
> > z tym co się dzieje chciałabyś tylko jakoś się do tego "ustawić". No i
cała
> > rodzina i znajomi też.
>
> To bardzo interesujące, gdzie Ty wyczytałeś te swoje bzdury :-O
>
przeczytałem tytuł postu:
Jak żyć z patologicznym klamcą?
nie, jak żyć z kłamcą, czy jak nie dać się oszukać, nie dlaczego mój mąż
kłamie
tylko patologiczny kłamca
taka etykietka, mamy wszyscy przyjąć na słowo, że on jest kłamcą na dodatek
patologicznym
no i jak z nim żyć - czyli nic się nie da zrobić, można się jakoś do tego
dostosować
nie napisała przecież niczego więcej na temat mechanizmów tych kłamstw
może on ma podwójne albo potrójne życie?
może ma romans
może ma innego rodzaju problemy
nie wiadomo
znany jest tylko objaw, i to dość subiektywnie opisany
przez żonę
ona nie pisze: mój mąz nie mówi mi prawdy - pisze: jest patologicznym kłamcą
używa takich słow: błędy, kłamstwa, ułuda (później)
jest zła na niego
ktoś kto jest tylko zmartwiony, tak nie napisze

> Wszystko fajnie, ale jeśli to jest słaba kobieta, jak wszystko na to
> wskazuje, to o kant tyłka potłuc te Twoje rady ;)P
> Ona zawsze będzie szukać oparcia w kimś. Straciła go w mężu, mało tego
> przestała go rozumieć, chce mu pomóc, ale nie wie jak i nie sądzę, aby
> sobie z tym sama poradziła, nawet swoją wizytą u psychologa.

to nie są rady
to jest tylko (być może nieudolna) próba spoglądnięcia na całą tą historię
od innej strony.
może dobrzy wcale nie są tak dobrzy a źli wcale nie są aż tacy źli?
jak ktoś kogoś goni to komu pomagać, temu co goni czy temu co ucieka?

> Ona zawsze będzie szukać oparcia w kimś. Straciła go w mężu, mało tego
> przestała go rozumieć, chce mu pomóc, ale nie wie jak i nie sądzę, aby
> sobie z tym sama poradziła, nawet swoją wizytą u psychologa.

nie wiadomo. może tak, może nie.
za mało danych żeby rozpoznać czy zawsze będzie szukać oparcia w kimś.
żeby komuś pomagać potrzeba środków i kompetencji
a jak ona nie może pomóc sobie, a w dodatku nie rozumie męża
to jak ma mu pomóc?
niech pomoże sobie
a mąż niech się dostosuje

> > z tym pójściem do psychologa (terapeuty) przez Ciebie, to nieżartowałem.
> > jeśli układ jest dynamiczny, zmiennie dostosowujący się do warunków,
żywy
> > to Twoje pójście ze sobą do terapeuty i praca nad sobą
> > MUSI wywołać reakcję u niego
>
> Jaką ?
> Tak samo przez Nią pożądaną, jak też taką, że facet upewni się w
> przekonaniu, że to ON i TYLKO ON ma rację i w dupie ma naprawianie
> małżeństwa przez żonę, która leczy się u terapeuty.
> Bo najzwyczajniej w świecie, ( może tak być) , ich zwiazek już dawno
> nie istnieje, a on tylko szuka pretekstu, aby było coraz gorzej i gorzej
> aby się rozstać.

To nieważne w tym momencie jaką. Zeby coś zmienić na lepsze trzeba to
zmieniać.
Żeby popchnąć samochód do przodu trzeba go ruszyć z miejsca.
Jasne że jest ryzyko że wszystko się rozleci. Ale i tak się rozleci, jak nic
się nie zrobi.
Nikt nie obiecywał że będzie łatwo.
To nie ja decyduje o tym co ma zrobić ona.
Ja jej nie udzielam rad. Jestem za glupi na to.
To ona zdecyduje co ma robić.
Ja tylko usiłuje jej zwrócić uwagę na rzeczy o których być może nie
pomyślała, a może pomyślała.
Nie wiadomo.

> > zastanów się, czego on broni tak zawzięcie
> > skąd to wypływa
> > jak juz zobaczysz (o ile Ci się uda, przez własne klapki na oczach to
> > dostrzec)
>
> Klapki nie klapki, ważne, że kobieta reaguje na sytuację, ktora Jej nie
> odpowiada.
>
reagowanie na nieodpowiadającą sytuacje to jest rektywność
ja proponuje żeby zamieniła ją na proaktywnośc
zamiast reagować, zmieniać sytuację

> > wtedy będziesz mogła przytulic wszystkie jego lęki
> > i powiedzieć mu że go chcesz, takiego jakim jest
> > bez stawiania poprzeczek
>
> łehehehehehe
> Tak oczywiście!
> Przytulajmy ludzi, ktorzy nas nie chcą, na pewno ich to nie wkurwi :-O

A Ciebie kto nie chciał? skąd takie doświadczenia?
nawet jeśli ich to wkurwi, to co?

> To tak na koniec, żeby i Tobie też czasem klapki z oczu opadły :-)

droga Gabi
wcale nie napisałem, że wina leży po jej stronie
ja wcale nie podejmowałem wątku winy, ani odpowiedzialności
to nie jest moja sprawa
napisałem po prostu, jak kucharka kucharce
każdy skutek ma swoją przyczynę

jeśli stawiam kogoś pod ścianą, patrze mu się w oczy i mówię: oszukujesz
niezależnie od tego jaka jest prawda (o ile w ogóle jest), tracę go...
zamyka się w sobie.
Nawet jeśli przed chwilą nie oszukiwał, to po czymś takim zacznie.
Nie jestem dla niego już kimś komu można ufać, tylko kimś kto zarzuca
kłamstwo.
w jego subiektywnym odczuciu jestem napastnikiem.
To jest tak napawdę bardzo trudna i nieprzyjemna sytuacja, demaskowanie
kłamstwa.
Bo to oczywiście powinno zostać zdemaskowane (przerwane),
ale w taki sposób, żeby nie zniszczyło związku?

przychodzi mi do głowy tylko to:
pewien opat klasztoru, człowiek dobrotliwy, zauważył, że ktoś regularnie
podkrada mu jabłka z sadu.
postanowił zaczaić się w nocy na złodzieja i przyłapać go na gorącym
uczynku.
I tak zrobił. W nocy wypatrzył trzech chłopaków z okolicznej wioski,
którzy wleźli na wysoką jabłoń i obrywali jabłka.
Opat zastanawiał się jak ma się zachować, narobić wrzasku, czy chwycić za
widły.
W końcu po cichu poszedł do komórki i przyniósł drabinę.
Niezauważony w ciemnościach oparł ją o jabłoń. I śmiejąc się w duchu wrócił
do siebie.
Będą się bardzo dziwić zchodząc na ziemię...

tyt.

ps.
moja była żona jest bardzo mądra. nie rozdrapywała.
za to ją będe cenił i szanował zawsze.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.05 redart
30.05 cbnet
30.05 Natek
30.05 Natek
30.05 Szypko szypko
30.05 Tytus
30.05 Tytus
30.05 Flyer
30.05 cbnet
31.05 polka
31.05 redart
31.05 Duch
31.05 Duch
31.05 cbnet
31.05 Duch
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem