Data: 2004-05-30 18:27:58
Temat: Re: Jak żyć z patologicznym kłamcą?
Od: "Szypko szypko" <e...@...O.S.P.A.MMMalpha.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "polka" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:c9bus1$4nr$1@inews.gazeta.pl...
> Ostatnio przyłapuję go na drobnych i większych kłamstwach. Nie przyznaje
się
> NIGDY, a co gorsza mam wrażenie,że nie zdaje sobie sprawy,że widać te jego
> błędy i kłamstwa, a on zaczyna w nie wierzyć.
A ja mam chyba podobno problem tylko, ze ta osoba ma 22 lata i to raczej z
kryzysem wieku
sredniego ma niewiele wspolnego.
Ten ktos wymysla sobie strasznie duzo roznego rodzaju bajek a co najgorsze
potrafi w bardzo krotkim
czasie kilkukrotnie zmienic wersje. Osobiscie nie wyobrazam sobie zeby mozna
bylo cos takiego robic
zupelnie swiadomie bo on na przyklad dzisiaj mowi, ze ma samochod czerwony,
jutro, ze niebieski, potem,
ze jeszcze jakis inny a i tak dobrze wiadomo, ze nie ma zadnego.
To moze brzmi troche glupio ale ja go znam juz bardzo dlugo i to naprawde
wyglada jak jakas choroba.
Mam mu mowic, zeby przestal albo cos takiego ?
On to zapewne robi po to zeby ludzie go szanowali (bo jak ktos ma dvd,
mieszkanie i zarabia 6000 to to
jest ktos...). A tak w ogole to jeszcze sie przyczepil do mojej siostry i
probuje jej wciskac jakies drogie
prezenty. Doszlo nawet do tego, ze on nawet mowi jej cos co mozna podciagnac
pod grozbe (bo ona nie
chce miec z nim za duzo wspolnego).
I co powinienem zrobic? (Przeprowadzka na marsa nie wchodzi w gre)
|