Data: 2006-04-09 22:22:32
Temat: Re: Jaka jarzynka do dziczyzny?
Od: " Juf" <j...@b...pl.preczzespamem>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek W. wrote:
> Użytkownik " Juf" napisał w wiadomości
>
> > Własnie trzymam w zaprawach łopatkę z dzika i udziec z jelenia.
> > Zamierzam zrobić
> > - dzika w sosie miodowo-piwnym
>
>
> A może coś wiecej o tym sosie napiszesz??
Teraz dopiero moge napisać, kiedy juz po gotowaniu ;-).
Z sosu piwno-miodowego zrezygnowałem z braku czasu na zakupy. Poszedłem w
kierunku innym - dzik z borówkami, jeleń z żurawiną. Własciwie żadne
rewelacje, taki trochę "wynalazek".
Odcedziłem marynatę, w której trzymałem miesa, z przypraw (ziele ang.,
liscie laurowe, czosnek i inne takie), zebrałem nadmiar oliwy. W marynacie
było ponadto czerwone wytrawne. Podzieliłem na dwie circa równe części,
postawiłem patelnie na ogniu do zgęstnienia. Do jednej dodałem ok. 100 ml
żurawiny, do drugie podobnie czerwonych borówek (niestety wszystko kupione,
normalnie nie mam czasu, głowy i umiejetności robić samodzielnie takich
przetworów). Kierując się węchem i smakiem zadusiłem solidnie i wyszło nawet
sensownie. Wyszło jednak na to, że żurawina jest łagodniejsza, a borówki
bardziej wytrawne i cierpkie. Generalnie jednak wyszło smacznie.
Popełniłem jednak chyba niewielki bład w marynowaniu mięs - marynaty były
prawie identyczne i miały cos, czego ja nie lubię zarówno w potrawach, jak i
trunkach - przewaga aromatu nad smakiem, jednak nie na tyle, by to
irytowało.
A zaskoczeniem dla mnie była krnąbrność łopatki z dzika. Była bardziej
oporna na duszenie, nieco żylasta, ale to akurat lubię, ponieważ góra tego
miecha mi została, więc chyba zamrożę i bedzie uczta na Wielkanoc.
BTW: kolega mi podpowiedział, że warto dziczyznę naszpikować słoniną przed
marynowaniem, bo jest za chuda i robi sie sucha, co niewiele brakowało, a
stałoby się. Inna rzecz, że on mówił o grillowaniu i/lub wędzeniu.
To tyle doznań. :-)
Pozdrawiam!
Juf
|