Data: 2009-11-03 11:42:02
Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: Józefinka <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3 Lis, 11:07, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Nie przekonałaś mnie.
Ja Cie nie zamierzam do niczego przekonywać ...nie stanowi to
już sensu w moim tu byciu. A w ogóle nie zauważasz tego?
> Nadal uważam, że jesteście do siebie bliźniaczo podobne.
>
> I nie chodzi tu o formę, lecz o wnętrze.
Być może... tymczasem wyobraź, sobie wcale mi to nie uwłacza.
Nie mogę jednak podpisać się pod tym wysnutym przez Ciebie
podobieństwem obiema rękami bo nie czytałam poprzednich postów XLki -
nie podnieca mnie rozszyfrowywanie bab - jestem hetero.
Z tego co widzę, XLka jest szczerą, otwartą, komunikatywną, pewną
siebie i swoje wartości kobietą, materialistką .
Jawnie ją lubię, choć z początku miałam opory.
A czemu niektórzy za nią nie przepadają z moich obserwacji?
Bo jest od wielu lat widocznie szczęśliwa w związku o który dba,
dziećmi z którymi
ma świetne relacje - bo sie stara (to jej zasługa i praca).
Nie wiem jak sprawa sie ma z sławetnym 24 cm przydatkiem, ale jej
wierzę...
dlaczego miała by kłamać - to nielogiczne.
Wracając do clou.
Ponieważ co w sercu to na języku ...w tym wypadku na klawiaturze to
ewidentnie
optuję, że ta kobieta jest szczęśliwa.
No a, że ludzie są zawistni do szpiku kości z byle gównianego powodu
nie
wziąwszy nawet pod uwagę tak istotnych kwestii jak szczęśliwe pożycie
małżeńskie po 28 latach, to
dźgają ją sarkazmami na wszelkie możliwe sposoby imputując jej
zakłamanie, konserwatyzm i staroświeckość....ah no tak i chorą
egzaltację.
Ja tez zazdroszczę XLce właściwego spojrzenia na wiele spraw
życiowych ,w których nomen omen, chciała bym jej dorównywać.
Ot chociażby to niezmienne, trwałe spojrzenie na męża - wierze, że nie
pisze ona w tej materii jałowych frazesów, odnośnie tego co między
nimi jest.
Zazdroszczę jej, że żadna zgrzytająca niewybrednymi kolokwializmami
persona, nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi jak mnie.
Offen
I wiesz co... zwisa mi co kto sobie na temat w/w wniosków pomyśli,
napisze itede.
> Sorry, kłamczucho. ;)
Taaa...cały CB
--
jilett clou wredności a w ogóle to @
>
> --
> CB
>
> [...] Mylisz się, o tym jak różnimy sie między sobą stanowi to czego tu
> n i e p i s z e m y- ''pro publico bono''.
|