>
> Czy nigdy ale to przenigdy nie marzyliście jednak o tradycyjnym
> piekarniku ? Pytam bo ... sam stoję przed wyborem - zakup tradycyjnego
> piekarnika i kuchenki mikrofalowej.

Nigdy ( tzn. 1,5 roku) od remontu kuchni, zmiany mebli i wywalenia
wszystkiego ze starej. Jesteśmy obecnie zakochani w swojej kuchni bo
czekaliśmy na zmianę przez kilka lat ale jak już zrobiliśmy to jest
doskonale rozplanowana, oświetlona i wyposażona (polecamy szczególnie młynek
na odpadki obieranie warzyw bezpośrednio do zlewozmywaka, czy spłukiwanie
odpadków z talerzy - to wygoda). Inna beczka, że ciasto to 1-2 na miesiąc
podobnie z pieczeniem mięs, ale drobniejsze potrawy to częściej np. lazanię,
zapiekanki itp. Problem może jedynie być z indykiem bo kiedyś żona piekła
obecnie się nie zmieści ale zastąpiła go teraz pieczona kaczka. Wpierw
trzeba zrobić bilans co i jak często pichcimy i pomyślmy czy jeśli piekarnik
byłby trochę mniejszy ( ale za to może lepiej usytuowany!) to czy zdałby
egzamin bo u nas tak. Dzięki zamianie wygospodarowaliśmy 3 duże szuflady pod
blatem. Taka zamiana ma sens tylko na naprawdę dużą kuchenkę bo w małej
niestety niewiele zrobisz.
Pozdrowienia Andrzej