Data: 2006-06-17 12:33:00
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
| Bo ma rower z supermarketu.
|
niekoniecznie - chociaż 300 zł to pewnie i nie fortuna za rower :)
| To kwestia wyważenia, ustawienia
| klamek, ergonomii.
|
nie sprzeczam się bo dla mnie rower to ma jechać - w resztę nie wnikam.
Możemy podyskutować na temat nart - bo to jest dla mnie istotniejsze niż np.
rower.
I o ile sie nie czpeiam dorosłych -- jak sie ma
| rower, zeby pojechac po marchew do warzywniaka, to supermarket, czy
| tzw. makrokesz jest idealny, to w przypadku dzieci to trwała krzywda.
|
dlaczego ?
| > * od razu mówię że wszystko mierze miarką mojego dziecka i myślę że na
tym
| > rowerze z kołami 16 pojeździ jeszcze ze 3 lata.
|
| Współczuję jej szczerze.
|
e tam ! jeśli zauważę że ma zamiłowanie zostać drugim Jaskółą to dostanie
odpowiedni rower. Na razie to ów sprzęt częściej stoi w piwnicy niż jest
używany więc nie widzę sensu pakować grubej kasy w coś co będzie stało przez
kilka lat i czekało aż się moja córka namyśli - jeździć czy też nie jeździć.
--
Kasia + 5 letnia Weronika ( ze śliczym różowym rowerem Barbie )
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
|