On Sat, 13 Aug 2005 13:41:10 +0200, Sławek SWP wrote:

> W: news:1d1ndqsg3q0s4.dg6oxu3a5o6l$.dlg@40tude.net
> Od: Technokrata <t...@p...onet.pl>
> Było:
>
>> ...
>
> No to żelazko kup po urodzinach (bez okazji), a na urodziny zaskocz ją jakąś
> kolacją za 200-250zł do tych kwiatów a nie żelazkiem!
> Niech to będzie coś dla niej a nie dla was! I to jeszcze do gospodarstwa...

Nie stać ani mnie ani jej na takie wydatki typu 250zł bez okazji. Ona
myśli, że skoro są 2 prasujące żelazka w domu, to 3-go nie trzeba. Na
urodziny otrzyma ułatwienie życia codziennego.

> Z praktycznych prezentów dobre są kolczyki, naszyjnik, bransoletka,
> łańcuszek, broszka z pięknym kamieniem, zestaw kosmetyków w cedrowym
> pudełku, niewielka rzeźba, jedwabna ręcznie malowana apaszka, no i wiele
> podobnych rzeczy przeznaczonych tylko dla NIEJ.
>
> Inaczej to nie nazywa się prezent!

Oczywiście, że najbardziej ucieszyłaby się z naszyjnika za 200, kolacji za
250, żelazka za 250 i bukietu za 300zł, ale takich możliwości nie ma. Jest
już wyśrubowane 250zł plus kwiaty. Mnie wydaje się, że bardziej ucieszy się
z czegoś, co pomoże jej w codziennym życiu na długi czas, niż z czegoś, co
założy raz na 2 tygodnie lub z jednego wieczoru w restauracji. Postaram się
to jeszcze wybadać. Panie nie odzywają się w tym wątku i pozostawiają mnie
na pastwę losu :(

;)

--
Technokrata
"Jutro, jutro, zawsze jutro - i tak przemija całe życie."
[powyższy cytat jest losowy][adres email bez pułapki w celach testowych]