Data: 2010-06-15 22:18:36
Temat: Re: Jakies robale...
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"robercik-us" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:hv8kjg$ceq$1@news.onet.pl...
> Bbjk pisze:
>
>> Żmija rzadko atakuje, najczęściej ucieka przed napastnikiem, a kąsa w
>> sytuacji, gdy jest osaczona. Najpierw jednak zazwyczaj głośno
>> ostrzegawczo syczy. Poczytaj:
>> http://www.terrarium.com.pl/zobacz/vipera-berus-zmij
a-zygzakowata-1568.html
>>
> No i stoi tam jasno, że kąsa właśnie kiedy jest przypadkowo nadepnięta, a
> o to przecież mi najbardziej chodzi.
> Jestem osobą słabowidzącą, a w dodatku mam dzieci - dla dzieci, tu również
> z podanego przez Ciebie tekstu wiem, żmija jest szczególnie niebezpieczna,
> ukąszenie może być śmiertelne.
>
>> Spotkałam wiele razy żmije, nieraz się przyglądałyśmy sobie. Nie stanowi
>> zagrożenia, o ile w nią nie wdepniesz.
>>
> Zakładam, że jesteś osobą rozważną i... doskonale widzącą.
> Nie sądzę jednak, że chciałabyś, żeby u Ciebie po podwórku wędrowały sobie
> żmijki :-). Mylę się?
>
>> Ps.
>> Jaką funkcję spełniają w Twojej wypowiedzi liczne wielokropki? Pytam
>> poznawczo.
>
> Taką, jaką powinny spełniać :-). Zrobienie przerwy w wypowiedzi - kiedy
> mówisz, zawieszasz głos, kiedy piszesz... możesz postawić wielokropek.
>
> pozdr.
> robercik-us
Leżałem z bosymi nogami około 1m od zwiniętej żmiji, obok wypruchniałej
wierzby, w której prawdopodobnie miała gniazdo. Zmykala gdy brałem do ręki
złożony maszt do namiotu, którym mogłem ją dosięgnąć, pojawiała się, gdy
odkładałem. Byłem sędzią na "lisie", telegrafista - chłopak z Wrocławia
siedział cały czas bojąc sie ruszyć. Był tylko jeden moment kiedy grupa
zawodników pognała prosto do nas przez żarnowce u których boku ona leżała -
mogli ją napędzić na nas. Ale mądry gad - poczuła tupot na ziemi (węże nie
mają uszu) i smyrgnęła gdzieś w bok.
Tak i ty możesz tupać, byle nie w moim kompie.
|