Data: 2010-04-06 20:18:40
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 06 Apr 2010 21:46:31 +0200, medea napisał(a):
> Chiron pisze:
>
>> ewenementem. Po co to piszę? Ano - dorobiono piciu alkoholu zbyt wielką
>> "gębę".
>
> Tak. Dość często widuję nawet takie gęby na ulicy. ;)
>
>> Dlaczego- to temat na osobną dyskusję, jednak tak jest. Ja np po
>> jednym piwku jestem sprawniejszy- i mam lepszą psychomotorykę.
>
> Może masz tylko takie subiektywne wrażenie?
> Wiesz Chironie, trochę strach Cię czytać.
Na niektórych mężczyzn odrobina alkoholu działa BARDZO DOBRZE pod
każdym(!!!) względem, wbrew utartym opiniom. Skoro o tym nie wiesz, to
znaczy, że Twój TŻ po alkoholu jest dętka
:-)
>
>> Wiesz- alkohol jest w naszej kulturze, tradycji. Nigdy po alkoholu nie
>> zachowywałem się agresywnie- wręcz przeciwnie. Moje dzieci widziały mnie
>> nie raz po alkoholu (raz na kilka miesięcy)- i czasem co dzień pijącego
>> piwo- upalnym latem. Czy uważasz, że miało to na moje dzieci- na ich
>> proces wychowawczy- negatywny wpływ? Jaki?
>
> Nie mam pojęcia, jak często piłeś przy synach, jak się po wypiciu
> zachowywałeś. Nie ma jednak wątpliwości, że pod wpływem alkoholu ludzie
> z większym prawdopodobieństwem będą zachowywać się nieobliczalnie na
> różny sposób - niektórzy są agresywni, niektórzy po prostu nad wyraz
> brawurowi albo jeszcze inaczej.
Nie bierzesz pod uwagę, ze niektórzy po alkoholu zachowują się tak samo
normalnie=obliczalnie, jak bez niego?
> Niedobrze jest, kiedy dziecko ma stały
> kontakt z rodzicem "nienaturalnym" albo raczej - ten kontakt jest
> wypaczony przez alkoholowe zamroczenie. Z wielu powodów to nie jest
> dobre. Tobie się może wydawać, że na synów nie miało to wpływu. Być może
> i nie miało, nie mnie to oceniać. Incydentalne upicie się na pewno
> obejdzie się bez konsekwencji, jeżeli nic szczególnego się nie wydarzy,
> ale częste - już tak. Ja niestety pamiętam z dzieciństwa mojego ojca
> pijanego i uwierz mi - nie są to dla mnie miłe wspomnienia, chociaż nie
> był agresywny _w_ogóle_.
>
Moje córki uwielbia/ły/ją, kiedy MŚK był lekko wstawiony. Tryska wtedy
humorem. Kiedy zdarzy mu się wypić więcej, po prostu idzie spać, a one
czu/ły/ją się ważne i silniejsze, bo mogły się nim zająć - podac kapcie,
herbatę, piżamę, odwiesić ubranie :-)
|