Data: 2003-08-30 18:31:11
Temat: Re: Jan Kawsniewski - nie tylko bez dr ale nawet bez lek.med.
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > sa tez weterynarze zalecajacy kotom i psom mieszanki warzywne, (
> jako
> > najlepsze pozywienie ) no coz, to im "napedza" kase. Niezbadane sa
> (do konca
> > ;D ) mozgi lekarzy (bardzo wielu) i weterynarzy (wielu). A podobno
> swoj
> > swego pozna i w jego towarzystwie czuje sie najlepiej!
>
> Głupi ten mój kundel... ja mu tylko i wyłącznie psią kiełabasę (tak
> "optymalna" mieszanka ze skórek, tłuszczu, kości, mięsa - no mielonka
> dla psów - po prostu "łapy lizać"), jajeczka i smalec, a ta cholera
> jakby mu było mało jeszcze trawę wcina (no może on skundlony z jakąś
> krową ?) i jabłka co sąsiadowi z drzewa na mój ogródek spadają.
dla kotkow i pieskow trawa (nie mylic z trawka ;) ) rzecz niezbedna. A te
jabluszka , to moze on swego pana podpatrzyl, bo z jabluszek ( z twojego
ogrodka ;) ) zawsze jakis "browarek" niskoprocentowy da sie "wyciagnac"
>
> Po zimie (gdy jak wiadomo trawy, jabłek i innych węglowodanów na
> ogórdku niedobór) dorobił się bidulek problemów skórnych... dopiero
> jak zacząłem dosypywać (przyznaję TROCHĘ, a nie WYŁACZNIE) suchej
> karmy to doszedł do siebie.
no i caly cymesik w tej roznicy miedzy TROCHE a WYLACZNIE. Weyterynarze
(wiekszosc) to wiedza, a do lekarzy nie moze to dotrzec!
> No ale pies nie człowiek, nie dziwota, że się nie poznał na
> dobrodziejstwie diety co mu ją funduję.
>
przedyskutowales to sobie z nim?! Chyba byles na wzmocnionej diecie
"browarkowej" ;)))
Jurek
|