Pyzol <n...@s...ca> napisał(a):
<burf4g$kqqco$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>

[...]
> Dlatego, m.in bawia albo draznia mnie
> tacy, ktorzy probuja "ogarnosc wszystko" w pozycji demiurga.

Pierścień władzy wabi/trzyma potężnie. Ciężko się go pozbyć jak już
ktoś raz spróbuje.

>
> Ale, bez watpienia istnieja miedzy nami i roznice, glownie na skutek
> wychowania ( badz swiadomego przyjecia!) w odrebnych kulturach/ systemach
> wartosci, jak rowniez najrozmaitszych okolicznosci genetycznych.

Te różnice polegają głównie (IMO) na narzędziach
jakimi się posługujemy i przywiązaniu do tych narzędzi.
Jedni mają pralkę inni tarę. Ci co mają pralkę najczęściej będą się
pukać w czoło widząc tych z tarą.

> Poznanie i zrozumienie szczegolow i powodow tych roznic, mam nadzieje,
> pozwoli na lepsze zrozumienie i tolerancje " innosci". Pozwoli takze na
> usprawnienie oddzielenia osobowosci danego osobnika od czynow jakie
> popelnia - ze sie wyraze, ku chwale ludzkosci:) ( wylagodzeniu konfliktow,
> tych, ktore prowadza do wojny, nienawisci, krzywdy etc)
>

Niestety nie jestem takim optymistą. Z tego co obserwuję 'poznanie i
zrozumienie' raczej będzie prowadzić do 'jedynie słusznych' genetycznie
sklonowanych jednostek. I doprowadzi do zagłady. Albo inaczej:
Pierwszym nieszczęściem jakie spotkało człowieka było sięgnięcie po
owoc drzewa wiedzy, drugiego wtedy dało się uniknąć poprzez 'wygnanie'.
Teraz (IMO) człowiek zmierza ponownie do nieszczęścia sięgnięcia po
owoc z drzewa życia.

> Kategorii "lepsi" - "gorsi", moim zdaniem, uzywac mozna tylko w kontekscie
> uczynkow, nie osobowosci ( badz statusu, wyksztalcenia, koloru skory etc
> etc).
>

Te uczynki też często trudno wartościować. Zwłaszcza gdy osiągnięte innymi
od naszych narzędziami.

> Kaska
>

puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/