Data: 2004-01-26 22:32:07
Temat: Re: JeToPęd
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"puciek2" w news:bv2iim$ats$1@inews.gazeta.pl...
/.../
Dla Twej satysfakcji (która powinna Cie tylko zaniepokoić)
"zniknę" większą część Twego listu.
Niech tak zostanie.
Jeśli będziesz zawsze starał się widzieć "oba rysunki", pamiętać
że istnieją, i nigdy nie stawiać werdyktu - póki co - wystarczy.
/.../
> > .... Chciałbyś może porozmawiac o tym, co to jest przyszłość i jak róznie
> > mozna ją postrzegać? W oderwaniu od konkretów - abstrakcyjnie?
> > Moim zdaniem ma to scisły związek z emocjami.
> Czy aby to nie jest to właśnie co jest dla Ciebie charakterystyczne,
> tzn. zmiana tematu gdy staje się zbyt trudny, jasny i bliski konkluzji (IMO) ?
Jeśli to ma być dla mnie charakterystyczne, to jestem z tego dumny.
Nic mnie tak nie niepokoi jak "konkluzje".
(przypominam Ci, że za nimi często biega święta inkwizycja).
Natomiast to, co uważasz za zmianę tematu, zmianą nie jest. Jest próbą
zainteresowania Cię inną warstwę rozumienia tego samego.
> > A myślałeś o tym, co konkretnie jest przyczyną emocji?
> > Jak to widzisz?
> Podobnie jak wyżej, nowy temat.
j.w.
/.../
> Też widzę, że zbyt wiele moich emocji jest związanych z Twoją osobą.
> Ale czy nie widzisz, że wyjaśnianiem swoich (i nie tylko)
> motywacji się właśnie zajmuję. Kluczem (być może) to nieszczęsne
> skupieniena 'jednej/przeciwnej twarzy'.
I dlatego mówię "niech tak zostanie".
> > A czy zdajesz sobie sprawę, że każde tego typu pytanie,
> > w chwili gdy je przeczytasz, zmienia na zawsze Twoją
> > rzeczywistość?
> I jeszcze raz nowy temat.
Tak sądzisz. A przecież obrazy, historie tworzone przez nas w każdej chwili
są indywidualnymi rzeczywistościami (za które autorzy dają się zabijać, jak
tez często sami zabijają).
> puciek.
>
All
|