Data: 2011-09-29 22:16:40
Temat: Re: Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2011-09-29 23:59, Ikselka wrote:
> Odpowiem jak Paulince przed chwilą: ten "majątek" to jego miejsce i
> warsztat pracy,
> które SAM sobie "przez lata" stworzył, zwalniając od tego OBOWIĄZKU
> państwo. Nie KOSZTOWAŁ państwa dzieki temu ani grosza, ba, zapewne stworzył
> też miejsca pracy dla paru innych osób, które dzięki temu nie stoją w
> kolejce po zasiłki w UP!
No ale o co chodzi? Czy zmierzasz do tego, że jeśli kogoś nie stać na
prowadzenie własnej DG to powinniśmy mu dołożyć do interesu?
IMHO to zbyt wielkie oczekiwania i jeśli kogoś nie stać lub nie ma
predyspozycji do prowadzenia DG to raczej powinien szukać pracy jako
pracownik najemny. To chyba oczywiste.
Ja w każdym razie mam lepsze pomysły na wydawanie swoich pieniędzy ;-)
> Stoczniowiec kosztował państwo, otrzymując od państwa miejsce i warsztat
> pracy.
Ale co Ty się tak do tego państwa przyczepiłaś?
> I Ty śmiesz piętnować "paprykarza" za to, że nie korzysta z Twoich
> podatków?
Ależ wręcz przeciwnie! Ja go za to chwalę! A już zwłaszcza wtedy, kiedy
za swoje błędy również zapłaciłby samodzielnie :-)
Piotrek
|