Data: 2002-11-13 20:18:53
Temat: Re: Jest sposób by zapomnieć?
Od: "Veronika" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Saulo":
> Smutna Veroniko, dlaczego próbujesz popsuć zabawę wiecznej
dziewczynce ;-)
Saulo, nie jestem smutna, raczej zrezygnowana i zniechęcona.
Chociaż pewnie na jedno wychodzi.
Nie chcę psuć Basi zabawy. Niech się bawi. Zauważyłam tylko, że to już
było i mnie nie bawi. MNIE. Inni mogą myśleć inaczej.
> Pamiętasz jak na początku była poważna, ostra i bystra jak szybki
skalpel?
Nie pamiętam Bachy poważnej. Pamiętam ten skalpel, na końcu ma zawsze:
"cha, cha". Czasem nie pasuje.
> Teraz ogranicza się prawie wyłącznie do chachania, kręci się i
wdzięczy jak
> różany pączuszek w bulgocącym masełku - to chyba jakiś zwój ku
poziomowi
> Trynera w wersji female (?)
Jest szczęśliwa. Cieszę się, że tak jest. Ale nie wszyscy ludzie są
szczęśliwi. Niektórzy są samotni, inni chorzy, jeszcze inni umierają.
Nie ze wszystkiego można się śmiać.
Basia po raz kolejny śmieje się z nieszczęśliwej miłości. I radzi.
Tylko, że walenie głową w mur nie pomoże. Nienawiść także nie.
Przeczekać? Jak długo? Basiu odpowiedz? Jak długo można czekać? Aż
wróci i odejdzie znów? Jak można zapomnieć o kimś, kogo się kocha?
Można?
Gdy kogoś się kocha wybacza się wszystko i nie zapomina. Żadna krzywda
ze strony tej osoby nie sprawi, że ją znienawidzisz.
V-V
|