Data: 2001-02-19 22:50:37
Temat: Re: Jestem dziwakiem?
Od: pk <p...@g...pl.xxx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nina Mazur Miller napisala:
> a nie sadzisz, ze ludzie ktorzy tak maja to posiadaja na ogol pewien
> okreslony typ osobowosci? No, moze nie tyle typ ile pewien okreslony
> zespol cech.
Ciekaw jestem jakie to wg Ciebie cechy. Czy masz moze na mysli silne
kompleksy i ogromna choc iluzoryczna bo latwo podkopywalna milosc
wlasna ?
> Nie potrafia miec do samych siebie dystansu; we wszystko to co robia w
> zyciu pakuja koszmarnie wielkie emocje i podchodza jak do sprawy zycia
> i smierci - widza tylko bieguny ekstremalne, caly swiat "pomiedzy"
> jakby dla nich nie istnial.
Bardzo trudno o dystans wzgledem siebie - ale mysle ze ten trud bardzo
sie oplaca. Inaczej swiat wokol siebie wypelnic sie moze wielkimi
przyjaciolmi i jeszcze wiekszymi wrogami. To chyba niszczace -
sklamalbym gdybym powiedzial ze wolny jestem od brniecia w ten
niebezpieczny schemat myslenia. Sa wg mnie mimo wszystko jego silne
strony - wielkie emocje potrafia mobilizowac do ogromnej aktywnosci.
Gdy bedzie to milosc lub przynajmniej bezinteresownosc i sympatia -
to swietnie, byleby nie oczekiwac lub nawet domagac sie ze za
okazywany szacunek, sympatie i bezinteresownosc ktos bedzie dziekowal.
Jak podziekuje to swietnie - jak nie to jeszcze lepiej. Po za tym
wielkie emocje wklada sie w cos co jest szczytem wlasnych mozliwosci -
gdy jest to normalnosc codziennosci wielkich emocji nie ma, a tylko
zwyczajne otwarcie sie na siebie i na innych. Po cholere o tym pisac -
dla ludzi sympatycznych i zyczliwych bez pretensji do siebie i swiata
to normalne i zwykle.
pk
|