Data: 2002-01-25 11:00:42
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
Od: "Nieradek" <K...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Asia <a...@t...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a2prev$g70$...@m...tera.com.pl...
| > Ale, Marzenko, ja osobiście mam do czynienia z panią w pracy, która
| > specjalnie "podłożyła się" mężowi (czytaj: zaszła w ciążę), bo miała
| > nadzieję, że zatrzyma faceta przy sobie.... I on skorzystał z tej okazji
| > (znaczy
| > nie miał zielonego pojęcia, że żona usiłuje zajść - natomiast bez żenady
| > skorzystał z tego, że żona jest chętna...) mając już "na boku" inną...
|
| Owszem, pani walnela glupote, ale skoro pan skorzystal z owego "podlozenia
| sie" to powinien rozwazyc wszelkie okolicznosci i chociaz zadbac o tzw.
| "zabezpieczenie" albo wykrecic sie bolem glowy. Nie dlatego, ze mogl
| przewidziec niecne plany nierozwaznej zony, ale dlatego, ze znany jest
taki
| paradoks natury - seks moze prowadzic do poczecia.
|
| Pzdr Asia
| Krakow
|
Oczywiście, że mógł - tylko nie zrobił tego, bo po co?. Czy to jest takie
dziwne? Wybacz, Asiu, Twoja wypowiedź - mimo że słuszna - to jednak czysta
retoryka...
--
Pozdrawiamy serdecznie,
Kasia i Marta 01.10.1997 http://www.babyboom.pl/temat.asp?id=386
GG # 368316
-----------------------------------------
"Cudze doświadczenia są nam zupełnie obce"
|