Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Jogobella - pieczone jabłko

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jogobella - pieczone jabłko

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-07-30 12:33:35

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: zenek <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-07-30 14:12, lemonka pisze:
>
> Użytkownik "zenek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:i2u389$g9p$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-07-30 01:14, vcore pisze:
>>> Kto jeszcze nie próbował - polecam
>>
>>
>> :):):)
>> Dobrze ze nie widziales nigdy jak produkuje sie np polprodukty do
>> jogurtow.
>> Wyobraz sobie ze np facet zgarnia pestki po drylowaniu wisni z brudnej
>> posadzki brudna lopata
>
> Takie rzeczy tylko w domowej produkcji. W fabryce to ekonomicznie i
> energetycznie nieopłacalne.
>
>> i wrzuca do maszyny ktora wyciska ztego gowna ostatnie soki. I to jest
>> baza do jogurtu wisniowego. O truskawkach nie wspomne bo wyzygac sie
>> mozna.
>
> Ja chcę zobaczyć tę maszynę, która wyciska sok z pestek wiśni! Powiedz,
> gdzie to można zobaczyć!!! Pliiiiiiiizzzzz!!!!


Akurat tak sie sklada ze mojego kumpla stary zajmuje sie przetworstwem
od wielu lat i przy okazji moglem zobaczyc wiele ciekawostek. Zapytam
jak ta maszyna sie zwie i zapodam na grupe. Ona nie wyciska soku z
pestek tylko z pozostalosci po drelowaniu z pestkami.


Pracowalem tez kiedys u stoklosy w przetworni cipciokow jak zobaczycie w
intermarche zaklad kozieglowy to wlasnie z tamtej przetworni. Pamietam
jak miala przyjechac wizytacja z UNI HACCP zaklad lsnil jak dupcia
niemowlaka a kury byly mordowane w super warunkach bo np nie wiecie tego
ze taki cipciok cale zycie spedza w klatce metr na pol metra i dopiero
przed smierciaz tej klatki jest wyciagany za nogi.

Cala impreza musi sie odbywac w fiolecie bo kury tego swiatla nie widza
dodatkowo musza byc wieszane spokojnie bez paniki wolno na chakach zeby
nie byly zestresowane bo wtedy miesa jest lepsze.

Jak tylko komisja wyjechala swiatlo sie zapalilo bo jak wieszac kury po
ciemku.A tasma przyspieszyla 5 razy niejedna qra przed smiercia
jak sie wyrywa dostanie wpierdol albo przed powieszeniem traci leb.

Powiem wam jeszcze w tajemnicy ze piora sa wyrywane przez maszyne po
zanurzeniu denata w goracym wosku.


Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
koncentracyjnego wyskubane zabiedzone brudne i smierdzace.
Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla
kur na gownie.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-07-30 12:58:08

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

zenek pisze:

> Powiem wam jeszcze w tajemnicy ze piora sa wyrywane przez maszyne po
> zanurzeniu denata w goracym wosku.

No nie! A ja całe życie wierzyłam, że tysięczny sztab kobiecin siedzi
pod ubojnią i te kury obskubuje delikatnymi paluszkami. ;)

> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone

Faktycznie opłaca się zabiedzić i odchudzić te kury zanim się je ubije?

> Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
> bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla
> kur na gownie.

...ale za to nieprzebadanego weterynaryjnie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-07-30 13:35:22

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: "lemonka" <...@a...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zenek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i2ugr0$mhb$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-07-30 14:12, lemonka pisze:

>> Ja chcę zobaczyć tę maszynę, która wyciska sok z pestek wiśni! Powiedz,
>> gdzie to można zobaczyć!!! Pliiiiiiiizzzzz!!!!
>
> Akurat tak sie sklada ze mojego kumpla stary zajmuje sie przetworstwem od
> wielu lat i przy okazji moglem zobaczyc wiele ciekawostek. Zapytam jak ta
> maszyna sie zwie i zapodam na grupe. Ona nie wyciska soku z pestek tylko
> z pozostalosci po drelowaniu z pestkami.

Drylowaniu. Czekam z niecierpliwością, gdzie ten szwagier męża siostry
znajomego kumpla widział tę maszynę bardziej niż na jej nazwę.

>
> Pracowalem tez kiedys u stoklosy w przetworni cipciokow jak zobaczycie w
> intermarche zaklad kozieglowy to wlasnie z tamtej przetworni. Pamietam jak
> miala przyjechac wizytacja z UNI HACCP zaklad lsnil jak dupcia niemowlaka
> a kury byly mordowane w super warunkach bo np nie wiecie tego ze taki
> cipciok cale zycie spedza w klatce metr na pol metra i dopiero przed
> smierciaz tej klatki jest wyciagany za nogi.

Wiemy, właśnie jest afera, bo polscy cipciokofarmerzy pokupowali takie
klatki od Niemców, którzy wprowadzili przepis, że tak hodować nie wolno i
usilnie protestują przeciwko takiemu zakazowi w Polsce, choć ten zakaz już
wkrótce powinien obowiązywać.

> Cala impreza musi sie odbywac w fiolecie bo kury tego swiatla nie widza

Uważasz, że kura powinna wiedzieć, co się z nią za chwilę stanie?
Odpowiadam: nie powinna, bo stres wpływa na jakość mięsa.

> dodatkowo musza byc wieszane spokojnie bez paniki wolno na chakach zeby
> nie byly zestresowane bo wtedy miesa jest lepsze.

Na HAKACH. Dokładnie tak.

> Jak tylko komisja wyjechala swiatlo sie zapalilo bo jak wieszac kury po
> ciemku.

A może dlatego, że komisja też źle widzi po ciemku?

> A tasma przyspieszyla 5 razy niejedna qra przed smiercia jak sie
> wyrywa dostanie wpierdol albo przed powieszeniem traci leb.

Jak wyżej. Stres źle wpływa na jakość mięsa.

> Powiem wam jeszcze w tajemnicy ze piora sa wyrywane przez maszyne po
> zanurzeniu denata w goracym wosku.

A to postęp w sprawie. Ostatnio, kiedy oglądałam ubój kur, zanurzali denata
w gorącej wodzie.

> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone brudne i smierdzace.

A powinny pachnieć fiołkami. Hmmm, ale jak oni z tych zabiedzonych kur robią
te tłuściutkie kurczaki, które się potem kupuje w sklepie?

> Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
> bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla kur
> na gownie.

Ja bym takiej pewności jednak nie miała. Podobnie jak nie chciałabym potem
leczyć się z pasożytów, które może zawierać mięso niebadane przez WIS.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-07-30 13:50:16

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: Zumik <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

zenek wrote:
> W dniu 2010-07-30 14:12, lemonka pisze:
>>
>> Użytkownik "zenek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:i2u389$g9p$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2010-07-30 01:14, vcore pisze:
>>>> Kto jeszcze nie próbował - polecam
>>>
>>>
>>> :):):)
>>> Dobrze ze nie widziales nigdy jak produkuje sie np polprodukty do
>>> jogurtow.
>>> Wyobraz sobie ze np facet zgarnia pestki po drylowaniu wisni z brudnej
>>> posadzki brudna lopata
>>
>> Takie rzeczy tylko w domowej produkcji. W fabryce to ekonomicznie i
>> energetycznie nieopłacalne.
>>
>>> i wrzuca do maszyny ktora wyciska ztego gowna ostatnie soki. I to jest
>>> baza do jogurtu wisniowego. O truskawkach nie wspomne bo wyzygac sie
>>> mozna.
>>
>> Ja chcę zobaczyć tę maszynę, która wyciska sok z pestek wiśni! Powiedz,
>> gdzie to można zobaczyć!!! Pliiiiiiiizzzzz!!!!
>
>
> Akurat tak sie sklada ze mojego kumpla stary zajmuje sie przetworstwem
> od wielu lat i przy okazji moglem zobaczyc wiele ciekawostek. Zapytam
> jak ta maszyna sie zwie i zapodam na grupe. Ona nie wyciska soku z
> pestek tylko z pozostalosci po drelowaniu z pestkami.
>
>
> Pracowalem tez kiedys u stoklosy w przetworni cipciokow jak zobaczycie w
> intermarche zaklad kozieglowy to wlasnie z tamtej przetworni. Pamietam
> jak miala przyjechac wizytacja z UNI HACCP zaklad lsnil jak dupcia
> niemowlaka a kury byly mordowane w super warunkach bo np nie wiecie tego
> ze taki cipciok cale zycie spedza w klatce metr na pol metra i dopiero
> przed smierciaz tej klatki jest wyciagany za nogi.
>
> Cala impreza musi sie odbywac w fiolecie bo kury tego swiatla nie widza
> dodatkowo musza byc wieszane spokojnie bez paniki wolno na chakach zeby
> nie byly zestresowane bo wtedy miesa jest lepsze.
>
> Jak tylko komisja wyjechala swiatlo sie zapalilo bo jak wieszac kury po
> ciemku.A tasma przyspieszyla 5 razy niejedna qra przed smiercia jak sie
> wyrywa dostanie wpierdol albo przed powieszeniem traci leb.
>
> Powiem wam jeszcze w tajemnicy ze piora sa wyrywane przez maszyne po
> zanurzeniu denata w goracym wosku.
>
>
> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone brudne i smierdzace. Nastepnym
> razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale bedziecie
> mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla kur na gownie.
>
A widzial ktos przemyslowa rzeznie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-07-30 14:19:18

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

lemonka wrote:

> A powinny pachnieć fiołkami. Hmmm, ale jak oni z tych zabiedzonych kur
> robią te tłuściutkie kurczaki, które się potem kupuje w sklepie?

Tłuściutkie?
Tłuściutkie to są kuraki kupione "od chłopa". Nawet kolor mięsa mają inny. O
smaku nawet szkoda wspominać.
>
>> Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
>> bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla kur
>> na gownie.
>
> Ja bym takiej pewności jednak nie miała. Podobnie jak nie chciałabym potem
> leczyć się z pasożytów, które może zawierać mięso niebadane przez WIS.

Wędlinki z Constaru pochodziły z zakładu spełniającego wszelkie normy,
hacapy i wymogi.
Ja tam się jedzenia pochodzącego z natury nie boję, bardziej przeraża mnie
to z fabryki, nafaszerowane diabli wiedzą czym, za to posiadające tysiące
rekomendacji.
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2010-07-30 14:35:12

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: Zumik <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
> zenek pisze:
>

>> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
>> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone
>
> Faktycznie opłaca się zabiedzić i odchudzić te kury zanim się je ubije?

Wiele lat wstecz widzialem fabryke jajek. Gosciu mial 3 albo 4 kurniki,
po 6000 i 9000 kur w jednym.

Piskleta dostarczane sa w skrzynkach i delikatnie zeby ne wzbudzic
paniki i strat z powodu zadeptania czy zlaman wysypuje sie je w prawie
ciemnym kurniku.
Pozywienie dostarczne jest w workach z fabryki i zawiera wszystko co
potrzebne dla ich wzrostu i zdrowia. Nie ma mowy zeby wlasciciel dokupil
i dodal do pokarmu jakies ziarno.
Jajka odbierane sa przez dostawce kurczakow. Kiedy minie okres
szczytowej produkcji jajek, kury ladowane sa do klatek i jazda do rzezni.
Za wyjatkiem czasu kiedy w klatkach sa ladowane na ciezarowke nigdy w
swoim zyciu nie widza ani swiatla dziennego ani pelnego oswietlenia
sztucznego.

Kur sie nie zabiedza ani nie odchudza. One sa maksymalnie zestresowane.W
ludzkich terminach sa prawdopodobnie umyslowo chore. 6000 kur w jednym
pomieszczeniu, cale swoje krotkie, kilku miesieczne zycie chodza w kolko
po kilkunastu centymetrach kwadratowych ktore maja do dyspozycji.
Dla luzkiego oka swiatlo w takim kurniku jest minimalne. Nie wiem jak
dla kury ale jest to prawdopodobnie prawie ciagla noc. Brak swiatla
zapobiega wybuchom paniki w wyniku czego zaczely by sie bojki i czesc z
nich zostala by zraniona, zadeptana itp.

Karma podana, swiatla brak, nic do robienia cale zycie. Nie atakuja
jedna druga. Na tyle na ile im pozwala zasieg dzioba ze stresu same sie
okaleczaja,znaczy wyskubuja sobie piora czy tez dziobia do krwi.

Spora czesc kur w takim przemyslowym kurniku chodzi pol naga jezeli
mozna tego okreslenia uzyc w stosunku do kury.

Nie pamietam ile wynosi ich ekonomicznie uzasadniona zdolnosc do
produkcji jajek, ale chyba nie wiecej jak 6 m-cy. Co potem? Proste. W
sklepie potem widzisz cos co sie nazywa: mlode kurczaki.


>
>> Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
>> bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla
>> kur na gownie.
>
> ...ale za to nieprzebadanego weterynaryjnie.
>
> Ewa
Wydaje ci sie ze kazdy kurczak jest poddawany wnikliwym badaniom?
Ciekawe kto moglby sobie na to pozwolic?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2010-07-30 16:44:40

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"lemonka" <...@a...com> wrote in message news:i2ukeu$jj2$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "zenek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:i2ugr0$mhb$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2010-07-30 14:12, lemonka pisze:
>
>>> Ja chcę zobaczyć tę maszynę, która wyciska sok z pestek wiśni! Powiedz,
>>> gdzie to można zobaczyć!!! Pliiiiiiiizzzzz!!!!
>>
>> Akurat tak sie sklada ze mojego kumpla stary zajmuje sie przetworstwem od
>> wielu lat i przy okazji moglem zobaczyc wiele ciekawostek. Zapytam jak ta
>> maszyna sie zwie i zapodam na grupe. Ona nie wyciska soku z pestek tylko
>> z pozostalosci po drelowaniu z pestkami.
>
> Drylowaniu. Czekam z niecierpliwością, gdzie ten szwagier męża siostry
> znajomego kumpla widział tę maszynę bardziej niż na jej nazwę.
>
>>
>> Pracowalem tez kiedys u stoklosy w przetworni cipciokow jak zobaczycie w
>> intermarche zaklad kozieglowy to wlasnie z tamtej przetworni. Pamietam
>> jak miala przyjechac wizytacja z UNI HACCP zaklad lsnil jak dupcia
>> niemowlaka a kury byly mordowane w super warunkach bo np nie wiecie tego
>> ze taki cipciok cale zycie spedza w klatce metr na pol metra i dopiero
>> przed smierciaz tej klatki jest wyciagany za nogi.
>
> Wiemy, właśnie jest afera, bo polscy cipciokofarmerzy pokupowali takie
> klatki od Niemców, którzy wprowadzili przepis, że tak hodować nie wolno i
> usilnie protestują przeciwko takiemu zakazowi w Polsce, choć ten zakaz już
> wkrótce powinien obowiązywać.
>
>> Cala impreza musi sie odbywac w fiolecie bo kury tego swiatla nie widza
>
> Uważasz, że kura powinna wiedzieć, co się z nią za chwilę stanie?
> Odpowiadam: nie powinna, bo stres wpływa na jakość mięsa.
>
>> dodatkowo musza byc wieszane spokojnie bez paniki wolno na chakach zeby
>> nie byly zestresowane bo wtedy miesa jest lepsze.
>
> Na HAKACH. Dokładnie tak.
>
>> Jak tylko komisja wyjechala swiatlo sie zapalilo bo jak wieszac kury po
>> ciemku.
>
> A może dlatego, że komisja też źle widzi po ciemku?
>
>> A tasma przyspieszyla 5 razy niejedna qra przed smiercia jak sie
>> wyrywa dostanie wpierdol albo przed powieszeniem traci leb.
>
> Jak wyżej. Stres źle wpływa na jakość mięsa.
>
>> Powiem wam jeszcze w tajemnicy ze piora sa wyrywane przez maszyne po
>> zanurzeniu denata w goracym wosku.
>
> A to postęp w sprawie. Ostatnio, kiedy oglądałam ubój kur, zanurzali
> denata w gorącej wodzie.
>
>> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
>> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone brudne i smierdzace.
>
> A powinny pachnieć fiołkami. Hmmm, ale jak oni z tych zabiedzonych kur
> robią te tłuściutkie kurczaki, które się potem kupuje w sklepie?
>
>> Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
>> bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla kur
>> na gownie.
>
> Ja bym takiej pewności jednak nie miała. Podobnie jak nie chciałabym potem
> leczyć się z pasożytów, które może zawierać mięso niebadane przez WIS.

Hm, a sądzisz że tam gdzie tysiące nie ma chorób?
Jesz surowiznę?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2010-07-30 20:40:50

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Zumik pisze:

> Wiele lat wstecz widzialem fabryke jajek. Gosciu mial 3 albo 4 kurniki,
> po 6000 i 9000 kur w jednym.
>
> Piskleta dostarczane sa w skrzynkach i delikatnie zeby ne wzbudzic
> paniki i strat z powodu zadeptania czy zlaman wysypuje sie je w prawie
> ciemnym kurniku.
> Pozywienie dostarczne jest w workach z fabryki i zawiera wszystko co
> potrzebne dla ich wzrostu i zdrowia. Nie ma mowy zeby wlasciciel dokupil
> i dodal do pokarmu jakies ziarno.
> Jajka odbierane sa przez dostawce kurczakow. Kiedy minie okres
> szczytowej produkcji jajek, kury ladowane sa do klatek i jazda do rzezni.
> Za wyjatkiem czasu kiedy w klatkach sa ladowane na ciezarowke nigdy w
> swoim zyciu nie widza ani swiatla dziennego ani pelnego oswietlenia
> sztucznego.
>
> Kur sie nie zabiedza ani nie odchudza. One sa maksymalnie zestresowane.W
> ludzkich terminach sa prawdopodobnie umyslowo chore. 6000 kur w jednym
> pomieszczeniu, cale swoje krotkie, kilku miesieczne zycie chodza w kolko
> po kilkunastu centymetrach kwadratowych ktore maja do dyspozycji.
> Dla luzkiego oka swiatlo w takim kurniku jest minimalne. Nie wiem jak
> dla kury ale jest to prawdopodobnie prawie ciagla noc. Brak swiatla
> zapobiega wybuchom paniki w wyniku czego zaczely by sie bojki i czesc z
> nich zostala by zraniona, zadeptana itp.
>
> Karma podana, swiatla brak, nic do robienia cale zycie. Nie atakuja
> jedna druga. Na tyle na ile im pozwala zasieg dzioba ze stresu same sie
> okaleczaja,znaczy wyskubuja sobie piora czy tez dziobia do krwi.
>
> Spora czesc kur w takim przemyslowym kurniku chodzi pol naga jezeli
> mozna tego okreslenia uzyc w stosunku do kury.
>
> Nie pamietam ile wynosi ich ekonomicznie uzasadniona zdolnosc do
> produkcji jajek, ale chyba nie wiecej jak 6 m-cy. Co potem? Proste. W
> sklepie potem widzisz cos co sie nazywa: mlode kurczaki.

No ale o co chodzi? Mam się teraz przejmować, że kurczaki hodowane na
żywność nie mają w kurnikach kółek zainteresowań, a podróżują
ewentualnie dopiero po śmierci?
Czy świadomość masowej produkcji żywności to dla Ciebie jakieś novum?
Dzięki temu mamy żywność w miarę tanią i łatwo dostępną. W zamian
niestety pewnie gorszą jakość mięsa. Coś za coś. Możemy: 1). przerzucić
się na wegetarianizm; 2). masowo mniej jeść i tym spowodować spadek
produkcji i za nim idące inne konsekwencje ekonomiczne; 3). kupować u
tzw. chłopa drożej. Wolny wybór.

> Wydaje ci sie ze kazdy kurczak jest poddawany wnikliwym badaniom?
> Ciekawe kto moglby sobie na to pozwolic?

Nie, ale z pewnością ktoś odpowiada "głową" za ew. zarażone mięso, co
zwiększa szansę na to, że jest zdatne do spożycia, bo musi spełniać
jakieś normy. Jak kupię kurczaka od tzw. chłopa, to nawet nie wiem, ile
ów "kurczak" liczy sobie wiosen i czy nie choruje np. na grypę.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2010-07-31 12:20:11

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: "lemonka" <...@a...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zumik" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:AqB4o.4996$F%7.2637@newsfe10.iad...
> medea wrote:
>> zenek pisze:
>>
>
>>> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
>>> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone
>>
>> Faktycznie opłaca się zabiedzić i odchudzić te kury zanim się je ubije?
>
> Wiele lat wstecz widzialem fabryke jajek. Gosciu mial 3 albo 4 kurniki, po
> 6000 i 9000 kur w jednym.
>
> Piskleta dostarczane sa w skrzynkach i delikatnie zeby ne wzbudzic paniki
> i strat z powodu zadeptania czy zlaman wysypuje sie je w prawie ciemnym
> kurniku.
> Pozywienie dostarczne jest w workach z fabryki i zawiera wszystko co
> potrzebne dla ich wzrostu i zdrowia. Nie ma mowy zeby wlasciciel dokupil i
> dodal do pokarmu jakies ziarno.
> Jajka odbierane sa przez dostawce kurczakow. Kiedy minie okres szczytowej
> produkcji jajek, kury ladowane sa do klatek i jazda do rzezni.
> Za wyjatkiem czasu kiedy w klatkach sa ladowane na ciezarowke nigdy w
> swoim zyciu nie widza ani swiatla dziennego ani pelnego oswietlenia
> sztucznego.
>
> Kur sie nie zabiedza ani nie odchudza. One sa maksymalnie zestresowane.W
> ludzkich terminach sa prawdopodobnie umyslowo chore. 6000 kur w jednym
> pomieszczeniu, cale swoje krotkie, kilku miesieczne zycie chodza w kolko
> po kilkunastu centymetrach kwadratowych ktore maja do dyspozycji.
> Dla luzkiego oka swiatlo w takim kurniku jest minimalne. Nie wiem jak dla
> kury ale jest to prawdopodobnie prawie ciagla noc. Brak swiatla zapobiega
> wybuchom paniki w wyniku czego zaczely by sie bojki i czesc z nich zostala
> by zraniona, zadeptana itp.

Jak napisała medea - urok masowej produkcji, coś za coś. Po ciemku
dodatkowo metabolizm jest inny, zwrócony bardziej w stronę przyrostu masy.
Ciemność rozleniwia.

> Karma podana, swiatla brak, nic do robienia cale zycie.

No, urwał jego nać, żyć nie umierać!

> Spora czesc kur w takim przemyslowym kurniku chodzi pol naga jezeli mozna
> tego okreslenia uzyc w stosunku do kury.

Też chodzisz po domu w gaciach i nie robisz z tego afery, ciekawe czemu?

> Wydaje ci sie ze kazdy kurczak jest poddawany wnikliwym badaniom? Ciekawe
> kto moglby sobie na to pozwolic?

W przemysłowej farmie, w warunkach, które są ci znane, bo je dokładnie
opisałeś - zarówno chów klatkowy jak chów podłogowy - jeśli jedna kura
zakaszle, nazajutrz wszystkie kury będą kaszlały, zatem wystarczy przebadać
kilka sztuk, żeby ocenić stan zdrowia całej hodowli. A u wuja rolnika, gdzie
kura raz dziobnie dżdżownicę, raz plamę oleju pod Lamborgini, raz ziarno a
raz psie odchody albo ziarno z końskich odchodów - no sorry... A może
dlatego te wiejskie kurki tak fajnie pachną...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2010-07-31 13:34:04

Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 30 Jul 2010 14:33:35 +0200, zenek napisał(a):

> W dniu 2010-07-30 14:12, lemonka pisze:
>>
>> Użytkownik "zenek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:i2u389$g9p$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2010-07-30 01:14, vcore pisze:
>>>> Kto jeszcze nie próbował - polecam
>>>
>>>
>>> :):):)
>>> Dobrze ze nie widziales nigdy jak produkuje sie np polprodukty do
>>> jogurtow.
>>> Wyobraz sobie ze np facet zgarnia pestki po drylowaniu wisni z brudnej
>>> posadzki brudna lopata
>>
>> Takie rzeczy tylko w domowej produkcji. W fabryce to ekonomicznie i
>> energetycznie nieopłacalne.
>>
>>> i wrzuca do maszyny ktora wyciska ztego gowna ostatnie soki. I to jest
>>> baza do jogurtu wisniowego. O truskawkach nie wspomne bo wyzygac sie
>>> mozna.
>>
>> Ja chcę zobaczyć tę maszynę, która wyciska sok z pestek wiśni! Powiedz,
>> gdzie to można zobaczyć!!! Pliiiiiiiizzzzz!!!!
>
> Akurat tak sie sklada ze mojego kumpla stary zajmuje sie przetworstwem
> od wielu lat i przy okazji moglem zobaczyc wiele ciekawostek. Zapytam
> jak ta maszyna sie zwie i zapodam na grupe. Ona nie wyciska soku z
> pestek tylko z pozostalosci po drelowaniu z pestkami.
>
> Pracowalem tez kiedys u stoklosy w przetworni cipciokow jak zobaczycie w
> intermarche zaklad kozieglowy to wlasnie z tamtej przetworni. Pamietam
> jak miala przyjechac wizytacja z UNI HACCP zaklad lsnil jak dupcia
> niemowlaka a kury byly mordowane w super warunkach bo np nie wiecie tego
> ze taki cipciok cale zycie spedza w klatce metr na pol metra i dopiero
> przed smierciaz tej klatki jest wyciagany za nogi.
>
> Cala impreza musi sie odbywac w fiolecie bo kury tego swiatla nie widza
> dodatkowo musza byc wieszane spokojnie bez paniki wolno na chakach zeby
> nie byly zestresowane bo wtedy miesa jest lepsze.
>
> Jak tylko komisja wyjechala swiatlo sie zapalilo bo jak wieszac kury po
> ciemku.A tasma przyspieszyla 5 razy niejedna qra przed smiercia
> jak sie wyrywa dostanie wpierdol albo przed powieszeniem traci leb.
>
> Powiem wam jeszcze w tajemnicy ze piora sa wyrywane przez maszyne po
> zanurzeniu denata w goracym wosku.
>
> Kury ktore przyjezdzaly na ubojnie wygladaly jakby przyjechaly z obozu
> koncentracyjnego wyskubane zabiedzone brudne i smierdzace.
> Nastepnym razem kupcie cipcioka urolnika za troche wieksza kase ale
> bedziecie mieli pewnosc ze nie jest to mutant wykarmiony w obozie dla
> kur na gownie.

Wszystko dokładnie jak piszesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ORZECHY...
Co z solonej ikry śledziowej?
Gruzińska konfitura z orzechów włoskich.
Cipciok a'la KFC
Sałatka ziemniaczana

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »