Data: 2001-05-10 05:32:19
Temat: Re: KFC i twister
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
=?iso-8859-2?Q?Konrad_Brywczy=F1ski?= <b...@w...pdi.net> wrote:
> Użytkownik "Barbara" <b...@p...onet.pl
> napisa" w wiadomości
> news:3af8d7ee$1@news.vogel.pl... |
>> O to, ze przerazone wizja smierci
>> zwierze wytwarza duze ilosci tego hormonu, | który juz nie zdazy ulec
>> rozlozeniu i zostaje w miesie i zostaje zjedzone | przez konsumenta.
>> Jest to nastepnie przyczyna wiekszej agresji ludzi jadajacych duzo
miesa.
> ROTFL! Masz więcej takich informacji? Podes"a"bym hurtem na prhn. :-)
Napisalem w tej sprawie do mojego kuzyna, specjaliste od karmienia
zwierzat -- zaczynal od AGW w Warszawie, potem doktorat w angielskim
Cambridge, potem praca na kilu uniwersytetach we Francji i USA. Oto co
napisal:
Krotko. Absolutny nonsens.
Dluzej i mozesz powolac sie na autorytet kolegi farmakologa, ktory
akurat zajmuje sie adrenalina w stresie:
1) Uwolniona adrenalina u przerazonej krowy (bedzie jej duzo we krwi)
bedzie sie bardzo szybko rozkladac, jeszcze szybciej w miesie poddanym
wysokiej temperaturze. Jezeli w ogole do czasu, kiedy trafi to na
patelnie jeszcze cos tam zostanie.
2) Potencjalinie jezeli Masaj bedzie stresowal krowe, i potem naychmiast
wypije jej cala krew, swiezutko, to jakas dawke adrenaliny spozyje.
3) W dalszym ciagu, nie chce mi sie liczyc, bedzie to mniej niz w
pigulce efedryny lub tzw ecstasy jesli cos takiego jest w Polsce a co
biora tutaj dzieciaki.
4) Nawet w tym przypadku, ani adrenalina ani noradrenalina nie
przechodzi bariery krew mozh wiec co najwyzej sposowduje podwyzszenie
cisnienia krwi lub palpitacje.
5) chyba, ze ktos zaaplikuje sobie kilka litrow krowiej krwi
bezposrednio do mozgu, ale w tym przypadku i bez jedzenia wolowiny
kwalifikuje sie szpitala wariatow.
Wladyslaw
|