Data: 2006-04-03 20:00:08
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Elske <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Xena napisał(a):
> 25 lat temu osoba robiąca przyjęcie komunijne w knajpie nie była
> obiektem żartów, bo albo była bardzo bogata albo bardzo prominentna.
No nie wiem - większości rodziców moich znajomych nie przyszłoby to do
głowy...
> A akurat w większości przypadków tu i na pokrewnych grupach zauważam
> dziwną prawidłowość coraz częstszego wyśmiewania się z kogoś tylko
> dlatego, że kogoś na coś stać a mnie nie.
Ale ja się nie wyśmiewam - ja po prostu uważam, że to jest niedobre.
Fakt, czasem jeżdżę po "nowobogackich", zwłaszcza takich, którzy
uważają, że jak nie masz kasy to nie powinieneś oddychać. Irytuje mnie
takie podejście - w sumie jest dla mnie nowością, bo poza epizodem z
poprzedniego małżeństwa moja sytuacja materialna zazwyczaj kwalifikowała
się w najgorszym wypadku do "niezłych". Więc wiem, że mieć kasę to nie
jest nic nadzwyczajnego, tak samo jak jej nie mieć. Wiem też, że taka
sytuacja nie musi być trwała, bo wszystko zależy w dużej mierze od
przypadku (oczywiście nie tylko). Więc nie mam kompleksu "braku". Ale
czasem wydaje mi się, że niektórzy mają kompleks "posiadania" i czasem
się z tego śmieję. Jednak nie w tym wątku.
> Robię przyjecie komunijne w domu, bo wyszłam z założenia, że skoro
> komunia jest o 9.30 to o 11 już musiałabym w knajpie podawać obiad. A o
> 17 to chyba musiałabym gości z dalszych stron brać do domu i na nowo
> robić jakieś żarcie. Więc robię w domu. Ale powoli jestem coraz bardziej
> tym przerażona ;-)
Dasz radę ;)
--
Elske
http://elske.freehost.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
|