Data: 2006-04-04 19:10:51
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Lozen <i...@h...com.no.spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid wrote:
> Jest coś na rzeczy z tym zawyżaniem poziomu. Pal szeć, jak mama
> sprawdzi, zaznaczy gdzie błąd, da słownik i szukaj poprawnej pisowni.
> Najczęściej błąd jest poprawiany, całość przepisywana a niezorientowany
> nauczyciel tkwi w błogim przekonaniu, że tę część ortografii pacholę
> opanowało. I gna dalej, zamiast zatrzymać się i utrwalić.
> Pozostaje kartkówkami gnębić dzieciaki.
Napisze jak my to robimy.
Ja glownie odrabiam lekcje z mloda (pierwsza klasa, lat 6 z kawalkiem,
jako ze tu pierwsza klasa zaczyna sie wczesniej - nie wiem na ile
istotne ale dorzucam do tematu). Dzieci maja wyrazy tygodnia (w zerowce
byly to literki tygodnia) i przez tydzien sie tych wyrazow ucza. W
poniedzialek, gdy te wyrazy dostaje przynosi do domu karte na ktorej ma
napisac zdania z tymi wyrazami i oddac w tygodniu. Pierwsza kartke we
wrzesniu jej pomagalam - zarowno w ukladaniu zdan jak i pisowni, jako ze
mala nie potrafila sobie z tym poradzic. Nastepne juz glownie sama
pisala, chyba ze miala trudnosci z wymysleniem jakiegos zdania. Dzis
sama juz te lekcje odrabia, ja tylko siadam obok.
W miedzyczasie gdy ma trudnosci z pisownia bierzemy jej slownik i
szukamy wyrazow. Na poczatku oczywiscie musialam jej pomoc jej szukac,
teraz tylko jestem obok i budze ja gdy sie zagubi w jakims obrazku i
znaczeniu (ilustrowany slownik, taki to dniami mozna ogladac ;)).
Pozniej w kazdy piatek dzieci pisza w szkole sprawdzian z tych slowek.
Na poczatku byly same slowka, teraz sa slowka i czasami samodzielne
napisanie jednego czy dwoch zdan.
Z matematyki tez jej nie pomagam, ale sprawdzam, i jezeli znajde blad to
wolno czytam jej polecenie i prosze by sprawdzila swoja prace. Jezeli
nadal nie widzi bledu to ja dalej namierzam az znajdzie.
W szkole dobrze sobie radzi. Acha, tu nikt prac nie przepisuje, nie
wiem jak pozniej, ale zdecydowanie nie na poziomie pierwszej klasy.
Kasia
|