Użytkownik "Lozen"wrote:
>>> Przepraszam, to rady nauczycieli sa tylko dla tych rodzicow, ktorzy
>>> wystarczajaco duzo sie nasklaniali w pas i wystarczajaco bogate prezenty
>>> ofiarowali? Czyli nic sie nie zmienilo.
>>>
>> Dziękuję za szczerą opinię o moim zawodzie i o mnie samej. Bardzo mi
>> przyjemnie :-/
>
> Alez nie ma za co?
> W sumie nie napisalabym tego gdybys w swojej wczesniejszej odpowiedzi nie
> robila laski zeby doradzic matkom.

Robienie łaski jest wyłącznie w Twojej wyobraźni, na co zwróciłam Ci uwage
już w poprzednim poście.

>Po prostu chcialam Tobie zwrocic uwage na Twoje slowa i widze, ze w jakis
>sposob gdzies tam trafilam.
>
Trafiłaś?
Czy Ty choć przez moment zastanowiłaś się jak obraźliwe było Twoje
stwierdzenie? Mnie osobiście dotknęło. I nie widzę najmniejszego powodu, by
swoje oburzenie ukrywać. Zwrot o 'bogatych prezentach' podpada wprost pod
oskarżenie o korupcję w świetle obecnych przepisów.
Masz jakieś podstawy, by formuować podobne sądy na mój temat?

>> Polecam uwadze zwrot 'jak powinny wyglądać prace domowe'. Nie jest on,
>> wbrew Twoim sądom, zapowiedzią rady dla rodziców, tylko
>> informacją/postulatem co i w jakiej formie powinno być dzieciom zadawane
>> do domu. Jeśli już traktować moją wypowiedź jak radę, to dla nauczycieli.
>
> Oczywiscie. Ale jako nauczycielka wiesz czego oczekujesz od dzieci i ich
> rodzicow. Jezeli wiec chcesz przy okazji pomoc, to pomoz. A jak nie
> chcesz, to laski nikomu nie rob, ale tez i nie pisz co to moglabys zrobic
> ale ze wzgledu na nastroszenie sie robic nie bedziesz.
>
Totalne niezrozumienie przedmówcy, albo lecisz w zaparte.

'Pomóż, nie rób łaski, nie pisz.'
Coraz weselej. Teraz zamierzasz mnie pouczać co i jak mam pisać na newsach?
:-/
Śmiało, czekam na dalszy ciąg: co wolno mi czytać, w jakiej pozycji uprawiać
seks, w jakich garnkach gotować, itd. Nie żałuj sobie, podobno płacisz i
wymagasz.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski