W dniu 2017-11-02 o 12:16, FEniks pisze:
> W dniu 31.10.2017 o 13:11, Animka pisze:
>> Też prawda, ale kluby, kawiarnie przecież na siebie zarabiają, a
>> Polska widocznie ma większy zysk z ciucholandów.
>> Wszystko się już zeszmaciło.
>
> W centrum żaden ciucholand nie rzucił mi się w oczy, natomiast
> porażająca jest ilość wszelkich kawiarni, restauracji, restauracyjek,
> barów itd. I dobrze.

Taaa, z krzesełkami i stolikami na dworze obok przejeżdżającuch
autobusów na ogół (np. Nowy Świat). W takim smrodzie.
> A skoro na osiedlach tyle jest ciucholandów, to widocznie takie jest
> zapotrzebowanie. Też dobrze.
>
> Ewa
>
Na Marszałkowskiej też jest sporo. W środku zalatuje stęchlizną.

--
animka