Data: 2003-02-06 09:29:04
Temat: Re: Kamienie kałowe
Od: "Juanito" <j...@k...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...wytnij.onet.pl> napisał w
wiadomości news:9g1w9toldtph$.exwlqb5phhy2$.dlg@40tude.net...
> On Thu, 6 Feb 2003 04:06:02 +0100, Maciej Jędrzejko wrote:
>
> > Kamienie kałowe czesto udaje sie wybadać per rectum, w medycynie nie ma
> > rzeczy nie mozliwych - byc moze ktos, gdzies, kiedyś wyhodował sobie 20
kg
> > kamień - kto wie? na pewno nie jest to reguła, kamyki kałowe najczęsciej
> > mają od kilku mm do kilku cm. Sa niebezpieczne - mogą powodować
niedrożnośc
> > jelit z zatkania, wgłobienia itp, zapalenia uchyłków, zapalenie
wyrostka
> > robaczkowego, [...]
>
> Jedna uwaga: Dyskusja pierwotnie nie dotyczyła kamieni kałowych, a tego,
> że pewien pan o nazwisku przypominającym zółty stop metali kolorowych
> zaleca płukanie okrężnicy jako panaceum na niemal wszystko.
> Nie ulega wątpliwości, że w jelitach mogą sie osadzać różne 'depozyty' i
> mieć postać mniej lub bardziej spoistych złogów; w większości przypadków
> nie są to jednak kamienie kałowe sensu stricto. Kwestią do ewentualnej
> dyskusji jest to, czy takie depozyty mogą mieć szkodliwy wpływ na ogólny
> stan zdrowia człowieka (a wg obecnego stanu wiedzy medycznej
> (podręczniki i publikacje w indeksowanych czasopismach) IIRC nie ma na
> to danych), a także, czy płukanie jelita ma sens jako zabieg
> profilaktyczny / leczniczy (IMHO nie ma), a także czy istnieją inne,
> mniej inwazyjne i korzystniejsze dla człowieka jako całości metody
> ewentualnego zmniejszenia ich ilości (IMHO są).
> Jeśli ktokolwiek z Was - orędowników płukanek - ma jakiekolwiek
> wiarygodne informacje (wiarygodność - ponieważ to grupa medyczna -
> zdefiniujmy jak powyżej (podręcznik akademicki / publikacja w porządnym
> 'dżurnalu')) - niech poda żródło. Chetnie się czegoś nowego nauczę.
> Jesli jednak takich danych nie ma - a o ile wiem nie ma - to większość
> tego, co do tekj pory napisano można uznać za bicie piany niestety.
> Łącznie z moimi wypowiedziami.
W journalach (również tych indeksowanych) nie ma nigdzie napisane, że lekarz
powinien myć ręce. A jednak większość lekarzy w Polsce (nie wszyscy) przed
przystąpieniem do obdukcji myją ręce. Wg Twojej logiki nie ma potrzeby mycia
rąk... A kilkadziesiąt (zaledwie) lat temu lekarz, który wezwał do mycia
rąk, został wyeliminowany przez medyków jako abnegat...
Nie moge pojąć, jak człowiek o takiej wiedzy, jak Pan Marek, może być
jednocześnie ortodoksą... gdzie to drzemie ?
Juanito
|