« poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2009-10-28 22:56:04
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał
>>> Piękne dzięki, ale trochę sucho...
>>> Sorka, zapomniałem, że darowanemu koniu
>>> nie zagląda się w gębę :o)
>>> Ten koniu to i ząbków pewnie nie ma ;)
>> Jak to, coś jest nietego z Wiki ? :o/
>> Wiki to ma różnie nietentegos.
> A możesz zapodać jakiś przykład, please.
> No nie chcę być głupi jak księżyc od drugiej strony :o/
> Mam inny zawód niż nauczyciel. Polecam objęcia Morfeusza.
> ==
> Fuj!... :o/
> jestem hetero :o)
On Cię tylko uśpi, gwałcił nie będzie ;)
--
Paulinka
===
Kto mnie uśpi ? :o/
Wolę dziewczyny do poduszki :o)
mogą być polonistki, byle nie z Kielc. :o/
To jest fajna polonistka, tj. humanistka, palce lizać :o)
http://www.youtube.com/watch?v=reGlno9aUpw&feature=r
elated
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2009-10-29 00:08:59
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Dnia Wed, 28 Oct 2009 22:17:01 +0100, Paulinka napisał(a):
> Majętność nabyta to świecenie światłem odbitym.
Znasz kogoś z majętnością wrodzoną? - ja nie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2009-10-29 00:13:42
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Dnia Wed, 28 Oct 2009 22:17:37 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 28 Oct 2009 22:00:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 28 Oct 2009 13:52:15 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> A to zależy do czego potrzebna Ci praca. Jako konieczność dla domowych
>>>>> finansów, czy jako odskocznia :-)
>>>> O, to, to :-)
>>> Tylko, że ani jedno ani drugie nie jest negatywną potrzebą.
>>> Poza tym kobiety wykonują różne ważne społecznie i gospodarczo prace,
>>> więc praca to nie tylko odskocznia, ale też pasja, misja, samorozwój.
>>
>> To ostatnie jest bardzo względne...
>
> Dlaczego? kobieta lekarz uczy się przez całe zawodowe życie.
Ja, kura domowa, też: ostatnio masażu, niedawno języka programowania baz
danych, wcześniej angielskiego, w międzyczasie zaś nauczylam się dziesiątek
pożytecznych rzeczy, aż trudno wymienic. Przede mną zaawansowany kurs
pierwszej pomocy (podstawy znam z zajęć wojska na studiach), poniewaz jak
horroru boję się sytuacji, kiedy mogłabym sama stanąć twarzą w twarz wobec
zagrożenia czyjegoś życia...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2009-10-29 00:16:26
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Dnia Wed, 28 Oct 2009 22:54:08 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 28 Oct 2009 18:13:53 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>>>>>>>> Ja też jestem seksistą: uważam, że kobiety mają więcej praw, niż
>>>>>>> mężczyźn -
>>>>>>>> a powinny mieć ich jeszcze więcej
>>>>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>>>>> Chiron (płci wiadomej)
>>>>>>> Lizus.
>>>>>> Panslav- przecież i tak mają: nie mają przymusu wojska, mogą w pracy
>>>>>> dźwigać o wiele mniej niż faceci, itd, itp. A czego chcą feminazistki?
>>>>>> One chcą równych praw! No nie wiem, która kobieta je popiera
>>>>>> (feministka to 3 płeć:-) ).Przepuszczasz kobietę w drzwiach? Ja tak.
>>>>>> Ustąpisz ciężarnej? Ja tak. etc.Kobieta IMO powinna być panią i ozdobą
>>>>>> domu- a nie ma być zmuszana do jakiejś pracy za biurkiem czy układania
>>>>>> w półkach sklepowych.
>>>>> Przyjdź i uratuj mię, książę!!!!
>>>>>
>>>>> Qra
>>>> No ja właśnie swoją żonę uratowałem :-)
>>>
>>> Podoba mię się podejście takie. Uratowałem żonę dając jej cudowne wprost
>>> zajęcie siedzieć w domu z dwoma rozkosznymi naszej wielkiej miłości owocami.
>>>
>>
>> Qra, no nie mów, że nie chciałabyś sobie w domku poziewać z rana nad kawką
>> lub Kafką, w seksownym szlafroczku albo i bez, zamiast do roboty gonić...
>> :-D
>
> Ty bez tego w szlafroczka to tak przy dzieciach?
> Był kiedyś fajny wątek na rodzinie o małżeństwach naturystów :>
Kochana, moje dzieci od wielu lat rano nie przebywają w domu... a teraz to
już prawie w ogóle w nim nie przebywają :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2009-10-29 00:20:48
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Dnia Wed, 28 Oct 2009 22:59:18 +0100, Paulinka napisał(a):
> Jakby był nauczony, to chyba po fizycznej pracy, by mu skóra płatami z
> całych dłoni nie odchodziła. No chyba, że alergik na wapno.
Wiesz, na wapno niegaszone akurat WSZYSCY mają alergię.
Nie wiem, czy wiesz, o czym mowa - trzebaby trochę chemii...
> BTW czemu sam nie postawił domu,
Postawił: kilkanaście tys. cegieł (czyli każda z istniejących w ścianach
naszego domu) oraz kilkaset worków cementu plus woda i wapno wjechało na
ściany domu na jego plecach... Że SAM nie murował? - no cóż, szlachcic moze
sobie w końcu na murarza pozwolić, nawet na takiego, co nim pogania jak
dzikim osłem tylko z racji swojego chamstwa...
> nie posadził drzewa
Posadził cały las i nie tylko.
> i nie spłodził
> syna?
Spłodził.
> Tak nakazuje tradycja!
Czyli spełnił wszystkie warunki.
> Nie mogłam się powstrzymać ;)
Szkoda. Może byłoby trzeba.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2009-10-29 08:10:39
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Użytkownik "fun.fire -`@'- house.club" napisał:
> http://www.youtube.com/watch?v=reGlno9aUpw&feature=r
elated
Czad :) Super :)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2009-10-29 09:05:47
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Użytkownik XL napisał:
>>>>
>>> Flyer nie narzeka jakoś, ani na brak szacunku, ani na nic innego.
>>>
>>>
>> widac mlodsza jestes niz wyglasz
>
> Chyba tak, bo nie rozumiem.
mialem na mysli wiek grupowy, bo Flyer kiedys pisywal o swoich problemach
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2009-10-29 10:28:16
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?Dnia Thu, 29 Oct 2009 10:05:47 +0100, gazebo napisał(a):
> Użytkownik XL napisał:
>>>>>
>>>> Flyer nie narzeka jakoś, ani na brak szacunku, ani na nic innego.
>>>>
>>>>
>>> widac mlodsza jestes niz wyglasz
>>
>> Chyba tak, bo nie rozumiem.
>
> mialem na mysli wiek grupowy, bo Flyer kiedys pisywal o swoich problemach
Kiedyś.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2009-10-29 10:57:30
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>
>> Zamęczyłabym się siedząc w domu.
>
> Zobacz sama jak opisujecie np.z Qrą stosunek do bycia w domu:
> "zamęczyłabym sie", albo "praca jest odskocznią".
> Jakie typu są to określenie w stosunku do pracy w domu? Pozytywne?
A są negatywne? Może z Paulinką lubim płodozmian. I czekoladę po śledziach w
occie.
> A właśnie tak powszechnie traktuje się bycie w domu.
Mój stosunek do domu jest na tyle pozytywny, aby lubić w nim być. I na tyle
pozytywny, aby chętnie tam wracać z pracy. Ale praca też jest dla mnie
pozytywem. No ale ja lubię swoją pracę i niesie mi ona tyleż samo
przyjemności (ewentualnie taką samą ilość udręk - patrząc z punktu "szklanka
jest w połowie pusta") co dom.
Czy to jest coś dziwnego a niepojętego?
Dlaczego muszę wybierać jedną tylko opcję?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2009-10-29 11:12:25
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>
>>> Co od razu daje fory przeciwnikom.
>>
>> Ta-ak?
>
> No tak. Co innego dyskutować o "zabiciu nienarodzonego dziecka", a co
> innego o "usunięciu zygoty".
> Jak myslisz, która strona juz na dzień dobry jest na przegranej
> pozycji?
A można inny zestaw pytań? Albo jakieś podpowiedzi, bo nie wiem, do czego
pijesz.
>>> Natomiast w przypadku wyboru modelu stroną zwycięską w wojnie słów
>>> jest strona "oboje w pracy".
>>
>> Nie.
>
> No nie wiem. Zauważ jakimi określeniami posługują się w tym temacie
> Panie np. na tej grupie w swojej św. wojnie z Ikselką :-)
> Niestety, ale celuje w tym np. Paulinka
Ale ode mnie się odpimpaj. W kwestii "w domu jest fajnie wstać w południe,
przeciągnąć się leniwie i w peniuarku zejść do ogrodu napić się świeżo
zmielonej zaparzonej w perkolatorze kawy zagryzając właśnie z pieca wyjętymi
maślanymi rogalikami" nie prowadzę wojny.
Jak dożyję emerytury, też tak będę żyła :-)
>> Ale ja jestem domową kurą. Lubię w domu być. Ale to mi jakoś boleśnie nie
>> przeszkadza realizować się w pracy zawodowej.
>
> No i dobrze :-)
Jestem pracującą zawodowo kurą domową. Made in Poland.
>>> Z drugiej strony mamy: partnerstwo, nowoczesność, dzielenie trosk itp.
>>> sformułowania kojarzone pozytywnie :-)
>
>> Dla mnie nieważne, czy układ jest nowoczesny, czy staromodny. Ważne, żeby
>> stronom odpowiadał. Wam odpowiada - ok!
>> Ale jeżeli uważasz, że ją "uratowałeś" od <cytat> ma być zmuszana do
>> jakiejś pracy za biurkiem czy układania w półkach sklepowych.
>> </cytat>, to sory brat, ...
>
> Qra, to była żartobliwa odpowiedź na twoje żartobliwe wołanie o
> ratunek :-)
> Ty chyba za dużo z Chironem w ciągłym konflikcie trwasz :-)
Moja odpowiedź była za to impulsem dla Twej tutaj aktywności. Same korzyści.
>> ale deprecjonujesz pracę kobiet, które może akurat to zajęcie uznają
>> za fajne, miłe i dla innych pożyteczne.
>
> A to zależy od tego jak zdefiniujemy pojęcie "pożyteczne dla
> innych"...
> I kto o tej pożyteczności decyduje :-)
Ja swoją pracę uważam za społecznie pożyteczną. A Ty swojej nie?
>> Może nawet fajniejsze, a może tylko
>> będące miłą odskocznią od rozwijającego obie strony kontaktu z własnym
>> dzieckiem.
>
> A to zależy do czego potrzebna Ci praca. Jako konieczność dla domowych
> finansów, czy jako odskocznia :-)
Jako możliwość realizowania zainteresowań - przede wszystkiem. Nie ukrywam,
aspekt finansowy jest fajny. Nie ukrywam - moje zainteresowania nie
ograniczają się do pedagogiki wczesnoszkolnej i pediatrii.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |