Data: 2002-12-11 21:14:12
Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 11 Dec 2002 09:47:55 +0100, Ewa Ressel <r...@g...pl> wrote:
: U mnie to po prostu jeden z filarów miłości, będącej elementem
: najważniejszym. Szczerość absolutna? Hmm, nie wiem, jak zachowałabym się w
: sytuacji, gdyby mój partner był śmiertelnie chory i NIE CHCIAŁ wiedzieć o
: swoim stanie. Czy wówczas obowiązuje szczerość absolutna ("wiesz, kochanie,
: pożegnaj się sie z dziećmi, bo został Ci tydzień życia"), czy raczej dbanie
: o JEGO (nie moje!) dobro i komfort? Czy w takim wypadku nie trzeba po prostu
: wziąć pewnych spraw NA SIEBIE, choćby to było po stokroć trudniejsze?
popieram powyzsze. sa problemy, ktorymi nie warto obciazac drugiej strony.
zycie jest dostatecznie trudne i nie ma sensu dokladac bliskiej osobie
zmartwien i problemow, jesli mozemy sobie z nimi poradzic sami. bo a nuz na
przyklad sie okaze, ze kolejny problem zwalony na jej barki spowoduje
zalamanie, odbierze jej potrzebne sily i energie. chyba zwiazek jest po to,
zeby sie nawzajem wspierac i to jest najwazniejsze. a nie "szczerosc
absolutna" ktora oznacza "moje problemy sa takze twoimi problemami i ty je
rozwiazuj razem ze mna, i razem ze mna nie spij po nocach ze zmartwienia".
takie postepowanie uwazam za niedojrzale i przejawy takiej postawy tepie u
siebie.
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
|