Data: 2002-09-24 22:50:13
Temat: Re: Kindziak
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bożena" wrote:
> Jakos ponad rok temu na prosbe grupowiczy opisywalam proces robienia
> kindziuka przez mojego dziadka - sposob troche taki z kamiennego wieku,
> ale jeszcze nie jadlam lepszego kindziuka. Pozwole sobie wkleic.
>
> Kindziuk to marzenie i niebo w gebie :o)))) Niezla definicja? A tak
> powaznie to super wedlinka mniammm... (czasami nie jest wedzona) z miesa
>
Bozenko, dzieki za tak piekny opis! Poczulam sie tak, jakbym tam z Toba
byla, i przygladala sie sprawianiu tego swiniaka. Przenioslo mnie to
natychmiast w Poznanskie z mojego dziecinstwa, gdy na podworku stalam z
kijem i odganialam psy od stojakow, na ktorych suszyly sie w sloncu peta
swiezo zrobionej kielbasy. Nawet ten zapach mi sie gdzies po mozgu peta.
A gdzie mozna kupic saletre?
Magdalena Bassett
|