Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Mirab" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Kleszcz
Date: Mon, 30 Jun 2008 14:48:42 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 47
Message-ID: <g4aro9$ev7$1@inews.gazeta.pl>
References: <g4331s$4ca$1@news.onet.pl> <g4507d$m15$1@inews.gazeta.pl>
<g46207$3ti$1@inews.gazeta.pl> <g47vo1$4r$1@inews.gazeta.pl>
<g48649$odk$2@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1214837322 15335 172.20.26.234 (30 Jun 2008 14:48:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Jun 2008 14:48:42 +0000 (UTC)
X-User: mirabilisss
X-Forwarded-For: 83.6.117.122
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:248340
Ukryj nagłówki
tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
> Mirab wrote:
>
>
> >>
> >
> > Dlatego mądrym rozwiązaniem jest przyjęcie antybiotyku w razie
> > jakichkolwiek wątpliwości. Leczenie postaci rumieniowej jest łatwe, proste
> > i "przyjemne".
>
> bo ja wiem, czy takim mądrym... miałem w tym roku już ponad 50 kleszczy, po
> każdym miałem "rumień" podobny do tego na zdjęciu (reakcja alergiczna),
> brać 50 razy antybiotyk? Byłbym już wrakiem człowieka.
Fakt, trzeba wyważyć korzyści i straty z każdego postępowania. Jeżeli jesteś
równie często kąsana, cóż, można przemilczeć kwestię. Jeżeli jest to pierwszy
rumień i nie da Ci spać po nocach, to powinien zostać obejrzany z bliska.
> Borelioza daje akurat dość jasne do określenia objawy, można je pomylić co
> najwyżej z inną infekcją bakterią gram-ujemną (pod warunkiem, że nie zbiera
> się wiedzy na forach internetowych). Łatwo to rozpoznać, łatwo leczyć jeśli
> wie się, jak (i tu też dobrym rozwiązaniem jest omijanie wszelkich for
> internetowych szerokim łukiem).
Tomku, jakie potrafią być dziwaczne te rumienie, ho ho
Może ułożyć sie w linię wzdłuż zgięcia skóry (np w pachwinie, pod pachą, na
brzuchu). Rozlać się jak duże zaczerwienienie bez wyraźnej granicy. Mieć brzeg
regularny albo postrzępiony. To tylko w atlasach dermatologicznych zawsze
takie piękne rumienie rysują i podpisują - "sztrasen diagnoze".
Przy czym zaznaczam że nie pisze po to by Ciebie straszyć, zapewne po tylu
doświadczeniach z tym pasożytem orientujesz sie już dobrze w kwestii
boreliozy. Piszę, ponieważ najłatwiej popełnić błąd rutyniażowi.
> Za to ze zniszczeń wywołanych ładowaniem antybiotyku przy każdej okazji
> ciężko się wyleczyć.
Po jednym leczeniu spustoszeń nie będzie.
Pozdrawiam,
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|