Data: 2006-07-24 20:06:57
Temat: Re: Klon palmowy - problem
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4dad.00000152.44c517a1@newsgate.onet.pl...
>
>
> Myślę, że podstawową rolę gra siedlisko, którego wybór jest bardzo trudny.
> Rośliny na ogół chorują dlatego, że im jest źle. Drugi czynnik to
> wydelikacone
> podkładki produkowane przemysłowo.
>
Pewnie wszytsko do kupy. Wydaje mi się, że m.in. nie sprzyjają im nasze
suche lata, niska wilgotnosć powietrza, stąd te przypalone, nawet w
półcieniu, liście.
A z innej beczki. Trochę wypowiedzi juz przeczytałm, większośc grupowczów
'chwali' się palmowcami, ale z tego co widzę, wszyscy mają dośc młode okazy.
Kto z nas ma najstarszego klona, i jak długo?
Pozdrawiam
Kaśka
|